We wtorek w Sejmie odbyło się kolejne posiedzenie zespołu ds. Rozliczeń PiS.

Przewodniczący zespołu, mec. Roman Giertych (KO) wyraził przekonanie, że większość obywateli Polski jest zdania, że "czas przyspieszyć rozliczenia". Jak zaznaczył, koalicja 15 października rządzi od siedmiu miesięcy, lecz w tym czasie mieliśmy trudny okres wyborczy. "Zakończyliśmy trójskok wyborczy i myślę, że to lato i jesień, która się zbliża to będzie czas, w którym dokona się realne rozliczenie tego zła, które działo się w ostatniej kadencji" - ocenił.

Nawiązując do śledztwa ws. wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości, Giertych zwracał uwagę, że prokuratura zarzuca b. wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu, przestępstwa polegające "na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych".

W tym kontekście Giertych ocenił, że "PiS organizowało zabór majątku narodowego, pieniędzy publicznych, nie w sposób jednostkowy, tylko jako zorganizowany plan", który był wspierany i chroniony przez najwyższych urzędników państwowych. "Musi być stosowna reakcja ze strony parlamentu" na tę sytuację - oświadczył.

Giertych przedstawił też konkretne rozwiązania, 10 punktów, które należy rozwiązać, aby można było dokonać planu przyspieszenia rozliczeń PiS-u. "Plan przyspieszenia zakłada po pierwsze wyższość konstytucji nad ustawami, a po drugie cały szereg działań faktycznych, które uniemożliwiłyby osobom nieuprawnionym okupowanie budynków, których właścicielem jest skarb państwa" - podkreślił.

"Będziemy zachęcać nasz klub oraz nasz rząd do tego, aby uznać, iż ustawy uchwalone przez PiS w celu utrwalenia ich władzy - jeżeli dotykają materii konstytucyjnych i zmieniają (...) polską konstytucję - są w sposób oczywisty niekonstytucyjne" - mówił Giertych. Wskazał, że jest cały szereg takich ustaw. "Rozpoczynając od zamrożenia prokuratury, poprzez blokowanie możliwości nominacji osób, które wyznacza rząd do Komisji Europejskiej, poprzez różnego rodzaju +blokery+ w odwoływaniu niektórych urzędników państwowych" - wyliczał.

Jak zauważył, "PiS spodziewając się swojej klęski wyborczej przegłosowywało ustawy, które wprost odnoszą się do materii konstytucyjnej. "Takie ustawy jako parlament w uchwale musimy dookreślić jako w sposób oczywisty niekonstytucyjne. To jest zadanie posłów. Taką propozycję uchwały, która by obejmowała te wszystkie zmiany, które przegłosował PiS, które wkraczały w materię konstytucyjną - taką uchwałę parlamentu przyjmiemy mam nadzieję. Taką uchwałę na pewno zaproponujemy jako zespół" - powiedział poseł KO.

"Będziemy również przekonywać w piątek ministra Adama Bodnara, aby ministerstwo sprawiedliwości przyłączyło się do tej inicjatywy i aby ta uchwała obligowała wszystkie instytucje państwa do tego, aby w przypadku kolizji pomiędzy konstytucją a ustawami stosowały konstytucję wprost" - mówił Giertych.

Poinformował, że jako pierwszy punkt zespół ds. rozliczeń będzie chciał załatwić sprawę KRS-u. "Będziemy wnioskować o to, żeby KRS została ukształtowana w sposób zgodny z konstytucją" - zapowiedział mecenas. Jego zdaniem ministerstwo sprawiedliwość wraz ze środowiskami sędziowskimi oraz parlament powinni zwołać zgromadzenie wszystkich sędziów, którzy by wybrali sędziów do KRS-u.

Następny punkt dotyczy Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. "Polska obecnie nie ma Pierwszego Prezesa SN" - powiedział Giertych. Zaznaczył, że mówi o tym uchwała trzech Izb SN. "Kolejnym etapem przeprowadzania rozliczenia jest wyjaśnienie sprawy neo-sędziów" - dodał.

Inny z punktów, o którym mówił Giertych, dotyczy prokuratury. "Nie akceptujemy sytuacji, w której mamy do czynienia ze +strajkiem włoskim+, albo zwyczajnym przewlekaniem różnego rodzaju postępowań, z tego powodu, że prokuratura jest przesiana ludźmi nominowanymi przez Zbigniewa Ziobro" - podkreślił. "Będziemy domagać się tego, aby nastąpiło realne rozliczenie tych, którzy w ciągu ośmiu lat wysługiwali się władzy w ten sposób, jak obserwowaliśmy na taśmach pana Mraza" - zapowiedział Giertych.

"Będziemy rozmawiać o tym w piątek z ministrem Adamem Bodnarem, będziemy inicjować stosowne uchwały, które zobligują kierownictwo Prokuratury Krajowej do realnego rozliczenia tych prokuratorów, którzy brali udział w budowaniu autorytarnego państwa PiS" - powiedział. Podkreślał, że rozliczeniami PiS-u nie mogą zajmować się prokuratorzy, które "zawdzięczają wszystko PiS-owi". "Wszyscy prokuratorzy, którzy się wysługiwali PiS-owi niech idą do cywila. To nie jest tak, że ktoś musi być prokuratorem" - dodał Giertych.

Poinformował, że przedstawi też w piątek ministrowi sprawiedliwości propozycję, aby rozliczeniami PiS-u zajmowała się Prokuratura Krajowa lub Prokuratura Regionalna w Warszawie, ale działająca w osobnym budynku. Jak wyjaśnił, chodzi o to, by zminimalizować ryzyko przecieków.

Ponadto, zgłosi także postulat, aby prokuratorzy ci pracowali na dwie zmiany. "Jest tyle roboty, tyle przestępstw, każdego dnia ujawniane są nowe afery, a reakcja wymiaru sprawiedliwości w tym zakresie, w naszym przekonaniu jest niewystarczająca" - ocenił. "Nie akceptujemy sytuacji, że praca w tym zakresie idzie tak powoli, że ma się wrażenie, że niektórzy ją sabotują ze względu na relacje osobiste, poczucie zagrożenia osobistego" - mówił Giertych.

Zapowiedział też przyspieszenie ws. procedowania wniosku o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.

Ostatni z punktów dotyczy "rozwiązanie problemu Trybunału Konstytucyjnego".(PAP)

Autor: Daria Kania

dk/ par/ lm/