Służby prowadziły akcję poszukiwawczo-ratunkową sześciu osób, które zaginęły 16 czerwca wieczorem po zawaleniu się kilkusetletniej świątyni w wyniku osunięcia się ziemi w powiecie Shanghang. Przyczyną kataklizmu były utrzymujące się od wielu dni i sięgające rekordowych poziomów opady deszczu.

Agencja Xinhua informowała dotychczas o czterech ofiarach śmiertelnych powodzi i lawin błotnych w tym powiecie. W sąsiedniej prowincji Guangdong żywioł doprowadził do śmierci co najmniej 47 osób - przekazały w piątek państwowe media.

W sobotę poinformowano o uratowaniu kobiety w starszym wieku, uwięzionej od 47 godzin pod gruzami domu.

Chiny cierpią w tym roku z powodu ekstremalnych lokalnych zjawisk pogodowych, które stają się coraz częstsze wraz ze zmianami klimatycznymi.

Krajowe biuro meteorologiczne ostrzegło, że inne części kraju, gdzie dotychczas notowano wyjątkowo wysokie temperatury, będą musiały przygotować się w nadchodzących dniach na powodzie, ponieważ front atmosferyczny niosący obfite opady deszczu przesuwa się na północ.

Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)

krp/ szm/