ME 2024 - trener Serbów zaprzeczył, że odsunął Tadica od składu
Tadic niepochlebnie wyraził się o Stojkovicu, po tym jak nie znalazł się w pierwszym składzie na mecz z Anglią. W pierwszej połowie gola strzelił Jude Bellingham. Serbowie przeważali w drugiej odsłonie spotkania, ale nie zdołali wyrównać.
"Nie powtórzymy błędu z pierwszego spotkania. Okazaliśmy Anglikom zbyt duży szacunek. Teraz zamierzamy zagrać odważnie" - oznajmił Stojkovic, który dodał, że planuje dokonać dwóch zmian w wyjściowym składzie na czwartkowy mecz ze Słowenią. Tadic ma zagrać od pierwszej minuty.
"Przeprosił. Idziemy dalej. Teraz najważniejsze jest starcie ze Słowenią" - przekazał.
Zawodnik Juventusu Turyn Filip Kostic w meczu z Anglią doznał kontuzji, która wyklucza go z reszty turnieju. Zastąpił go Filip Mladenovic, który w przeszłości występował w Legii Warszawa i Lechii Gdańsk. Niewykluczone, że "Mladen" zagra od początku przeciwko Słowenii.
Serbia zajmuje ostatnie miejsce w grupie C, za prowadzącą z trzema punktami Anglią oraz Danią i Słowenią, które mają po jednym.
"Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać ze Słowenią. Nie podejdziemy do tego meczu z myślą o innym wyniku" - zadeklarował Stojkovic.
Szacuje się, że około 30 000 serbskich kibiców uda się w czwartek do Monachium, co zdaniem szkoleniowca zapewni piłkarzom dodatkową motywację.
Napastnik reprezentacji Serbii Aleksandar Mitrovic nie spodziewa się żadnych niespodzianek ze strony Słowenii. Podkreślił, że planują zagrać tak jak w drugiej połowie meczu z Anglią.
"Każdy zawodnik, który wejdzie na boisko będzie gotowy dać z siebie wszystko. Ekscytujemy się tym meczem. Chciałbym atakować i utrzymywać się przy piłce przez 90 minut. W pełni skupiamy się na najbliższym spotkaniu. Zmierzymy się z dobrym przeciwnikiem na stadionie, który będzie wypełniony po brzegi" - zaznaczył Mitrovic.
Mecz Serbia - Słowenia rozpocznie się w czwartek o godzinie 15.(PAP)
mg/ cegl/