Radio Opole » Kraj i świat
2024-06-18, 10:10 Autor: PAP

Wiceszef MSWiA: Polska sama zdecyduje o świadczeniach dla migrantów

Prof. Maciej Duszczyk powiedział we wtorek w Radiu Zet, że Polska sama zdecyduje o świadczeniach i innych rozwiązaniach dla migrantów. Zaznaczył, że nowa dyrektywa azylowa Unii Europejskiej pozwala państwom członkowskim dostosowywać zawarte w niej rozwiązania do własnej sytuacji ekonomicznej i modelu społecznego.

Radio Zet zapytało prof. Macieja Duszczyka o zasady przyznawania świadczeń dla migrantów wynikające z obowiązującej od 11 czerwca dyrektywy azylowej Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Stanowi ona część tzw. paktu migracyjnego.


"Dyrektywa to akt prawny implementowany przez państwo członkowskie, które decyduje, w jaki sposób to zrobi" - podkreślił wiceminister. Wyjaśnił, że za dyrektywą stoi założenie, że migranci doświadczający ubóstwa i marginalizacji społecznej mogą się radykalizować. "Jeżeli ludzie są biedni i bezrobotni, czują się odrzuceni. Dlatego też dyrektywa mówi, by państwa członkowskie przemyślały, czy nie jest to argument za tym, by te programy integracyjne były bardziej hojne" - powiedział.


Zapytany, czy prawdą jest, że zgodnie z dyrektywą migranci będą mieli w Polsce prawo do "darmowego kwaterunku o wysokim standardzie, świadczeń socjalnych i pełnego, bezpłatnego dostępu do opieki medycznej" potwierdził tylko dostęp do darmowych świadczeń zdrowotnych - jeśli ich status został zalegalizowany.


Pozostałe kwestie zależą od państwa członkowskiego. "W dyrektywie jest bardzo dobry zapis, że państwo członkowskie ma prawo do tego, żeby dostosowywać te rozwiązania do własnej sytuacji ekonomicznej i modelu społecznego. (...) To my będziemy decydować, w jaki sposób tę dyrektywę implementować" - powiedział. Podkreślił przy tym, że polski model społeczny jest inny od holenderskiego czy niemieckiego.


Wiceszef MSWiA poinformował, że polski rząd zamierza renegocjować pakt migracyjny. "Jest niedostosowany do obecnych wyzwań. Dotyczy realiów migracji sprzed 10 lat. W momencie wejścia w życie jest już nieaktualny, nie widzi kryzysu migracyjnego, z którym dziś mamy do czynienia" - powiedział i zwrócił uwagę na koalicję 15 państw unijnych, które podejmują wspólne starania o poprawienie paktu.


"Nowa Komisja Europejska - natychmiast to roboty. Jeżeli nie ogarniemy się z tym bardzo szybko, grozi nam w perspektywie przywrócenie kontroli na poszczególnych granicach" - ostrzegł. "A jeżeli nie mamy strefy Schengen, po co nam Unia?" - dodał, wskazując, że w badaniach opinii publicznej otwarte granice między państwami Europy są jedną z głównych korzyści bycia w UE.


Prof. Duszczyk powiedział, że zlecono mu zebranie ekspertyz prawnych na temat sensu złożenia przez Polskę skargi na pakt migracyjny do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Decyzja w tej sprawie ma zapaść do 15 sierpnia.


Według wiceministra obecne działania rządu na granicy polsko-białoruskiej mają na celu "odzyskanie kontroli" na granicy i w polityce migracyjnej. Wymiarem sukcesu byłoby zamknięcie w przyszłym roku lub przynajmniej znaczne ograniczenie szlaku migracyjnego z Białorusi do Polski - ocenił.


Przyznał, że jeszcze nie udało się tego osiągnąć, choć ostatnie decyzje poprawiły już sytuację.


Z danych przedstawionych przez wiceministra wynika, że wprowadzenie strefy buforowej przy granicy w ub. tygodniu spowodowało spadek liczby prób nielegalnego wejścia na polskie terytorium o połowę i o 75 proc. w stosunku do skali prób przekroczeń granicy sprzed dwóch tygodni.


Powiedział, że jeśli Polsce uda się przywrócić kontrolę nad polityką migracyjną, to nie będzie konieczności stosowania tzw. push backów, czyli zawracania migrantów z terenu Polski. Minister podkreślił, że jest push backom przeciwny, ale kraj zagrożony wojną hybrydową - jak Polska - musi mieć możliwość blokowania wejścia na swoje terytorium.


Zdaniem wiceministra migranci, którzy od strony białoruskiej próbują forsować granicę Polski nie chcą jej przekroczyć - a atakować ją. "Oni trochę idą do pracy, są opłacani przez białoruską dyktaturę" - powiedział.


Podczas rozmowy przytoczone zostało pytanie słuchacza, który zapytał, czy według wiceministra zapora na granicy polsko-białoruskiej "to badziew".


"Ta zapora to po prostu badziew, musimy ją naprawić" - odpowiedział. "Nikt nie słuchał ekspertów, kiedy była budowana" - dodał. Jako przykład podał niewłaściwe wykorzystanie kamer monitorujących konstrukcję, które pokazują tylko zaporę, a nie teren za zaporą. "Widzimy tylko, jak ludzie przechodzą, ale nie, kiedy się zbliżają. To nie pozwala wcześniej zareagować strażnikom" - wyjaśnił.


Poinformował, że MSWiA poprosił ekspertów z Politechniki Śląskiej o rekomendacje, jak poprawić zaporę. "Przygotowali nam ekspertyzę, teraz będziemy to robić" - zapowiedział. Chodzi m.in. o techniczne rozwiązania dotyczące materiałów użytych w konstrukcji i służących zapobieganiu jej rozszczelniania.


Na razie nie została natomiast podjęta decyzja, czy powstanie druga linia zapory wzdłuż granicy z Białorusią - przekazał prof. Duszczyk.


Wiceszef MSWiA poinformował też, że w Polsce jest obecnie 2,8 mln migrantów. Głównie to osoby z Ukrainy i Białorusi, wzrasta liczba osób z Uzbekistanu, Filipin, Indii i Bangladeszu. "To efekt bardzo liberalnej polityki poprzedniego rządu dopuszczania do rynku pracy" - zaznaczył. (PAP)


Autorka: Anita Karwowska


akar/ mark/


Kraj i świat

2024-07-01, godz. 14:10 Paryż - 111 sportowców w czeskiej ekipie olimpijskiej Zarząd Czeskiego Komitetu Olimpijskiego zatwierdził skład 111-osobowej ekipy sportowców, którzy zaprezentują się w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Liczba… » więcej 2024-07-01, godz. 14:00 Bosak o obowiązujących od 1 lipca zmianach w prawie: "czarny poniedziałek" rządów Tuska Wicemarszałek Sejmu, jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak negatywnie ocenił wchodzące w życie od 1 lipca przepisy dot. nowych cen energii, podwyżkę… » więcej 2024-07-01, godz. 14:00 "SZ": podczas spotkania rządów Polski i Niemiec ma być przyjęty pakiet o wartości kilkuset milionów euro Pierwsze od 2018 r. polsko-niemieckie konsultacje międzyrządowe, które we wtorek odbędą się w Warszawie, mają służyć do 'zostawienia za sobą napięć… » więcej 2024-07-01, godz. 14:00 Łotwa/ Zarejestrowano pierwszy związek partnerski Pierwszy na Łotwie związek partnerski zarejestrowano w poniedziałek tuż po północy - poinformował agencję LETA Kaspars Zalitis, lider równościowego ruchu… » więcej 2024-07-01, godz. 14:00 Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa Gatunek mchu obecny na pustyni Mojave, w Tybecie i Antarktydzie, może znieść warunki podobne do tych, jakie panują na Marsie, w tym suszę, ekstremalne zimno… » więcej 2024-07-01, godz. 14:00 Zachodniopomorskie/ Odwołano zakaz kąpieli nad jeziorem Trzesiecko Sanepid odwołał w poniedziałek zakaz wchodzenia do wody na kąpielisku przy ul. Mickiewicza nad jeziorem Trzesiecko w Szczecinku. Zakaz obowiązuje jeszcze… » więcej 2024-07-01, godz. 13:50 Fibak: Hurkacz będzie w finale Wimbledonu; polscy tenisiści z dwoma medalami w Paryżu (wideo) Huberta Hurkacza widzę w finale tegorocznego Wimbledonu, a może i jako zwycięzcę - powiedział PAP były wybitny tenisista Wojciech Fibak. Dodał, że jego… » więcej 2024-07-01, godz. 13:50 Łódź/ Nie zapadł wyrok w procesie wójta Daszyny Ponownie nie zapadł w poniedziałek wyrok w procesie wójta Daszyny i 10 innych oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała wyłudzić… » więcej 2024-07-01, godz. 13:50 Chiny/ Lokalne władze wydały na spłacenie długów miliardy juanów przeznaczone na posiłki szkolne Władze ponad 100 powiatów w Chinach sprzeniewierzyły co najmniej 2,2 mld juanów (ok. 1,2 mld złotych), które były przeznaczone na program dofinansowania… » więcej 2024-07-01, godz. 13:50 Liga włoska - Brazylijczyk Douglas Luiz w Juventusie Turyn Brazylijski pomocnik Douglas Luiz, który do tej pory występował w angielskiej Aston Villi, został piłkarzem Juventusu Turyn - poinformował włoski klub. » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »