Radio Opole » Kraj i świat
2024-06-09, 17:20 Autor: PAP

French Open - amerykańskie media: dominacja polskiej supergwiazdy

Sporo ciepłych słów o Idze Świątek można przeczytać bądź usłyszeć w amerykańskich mediach po jej zwycięstwie w wielkoszlemowym French Open. Wszystkie media podkreślają dominację Polki na nawierzchni ziemnej i sugerują, że w Paryżu nie zatrzyma się na czterech triumfach.

Relacja z Paryża na portalu stacji CNN rozpoczęła się podkreślenia, że światowa "jedynka" sięgnęła w Paryżu po trzeci z rzędu tytuł i wskazania, że czwarta łącznie wielkoszlemowa korona na Roland Garros dobitnie pokazują skalę dominacji na "mączce" polskiej supergwiazdy, której zwycięska passa w tym turnieju wynosi już 21 meczów.


"Polka w finale rozmontowała wielkoszlemową debiutantkę Jasmine Paolini w zaledwie godzinę i osiem minut, stając się pierwszą od czasów Justine Henin i 2007 roku kobietą, która sięgnęła po trzeci kolejny tytuł French Open" - napisano w CNN.


Dalej można przeczytać, że Włoszka weszła do finału jako całkowity "underdog", na początku objęła prowadzenie, ale odpowiedź Świątek była błyskawiczna i brutalna.


"Kiedy kolejny tytuł stał się pewny Świątek osunęła się w rozkoszy na kolana, a potem wspięła się na trybuny, aby wyściskać swój team" - opisywał portal.


Stacja zauważyła także, że Polka ma na koncie już 19 kolejnych wygranych spotkań i tytuły z Madrytu, Rzymu i Paryża, a w decydujących etapach French Open była niezrównana tracąc zaledwie 17 gemów w pięciu meczach.


"Jedynym momentem +pod górę+ był mecz z Naomi Osaką, która o mały włos nie wyrzuciła Świątek za burtę" - przypomniano.


Portal przypomniał też, że Świątek w Paryżu przegrała dotychczas tylko dwa mecze i że przed finałem w swoim, samokrytycznym stylu starała się uciekać od porównań z Rafaelem Nadalem, który na kortach Rolanda Garrosa zdobył 14 tytułów.


"Wydaje się jednak, że to porównanie w kolejnych latach tylko będzie przybierać na sile i trafności" - podsumowano w CNN.


Stacja ESPN wskazała, że Świątek kontynuuje swoją "niezachwianą dominację" na nawierzchni ziemnej sięgając po czwarty tytuł French Open i piąty w Wielkim Szlemie, a w finale "sprawiła lanie" Paolini.


W pomeczowej relacji z sobotniego finału portal ESPN podkreślił, że "zamknięcie bezlitosnego dla Paolini" finału zajęło Świątek zaledwie 68 minut.


"Jedyną +czkawką+ tego dnia dla Świątek były kłopoty z przemową na pomeczowej uroczystości wręczenia nagród. Rozkojarzył ją jej własny głos, na szczęście z pomocą pospieszyła Chris Evert. Jeśli chodzi o postawę na korcie, to pokazała, że wie, jak sobie radzić ze wszystkim, co leci z jej kierunku" - chwalił Polkę ESPN.


Agencja prasowa Associated Press w relacji z Paryża wskazała, że niespodzianką pachniało bardzo krótko i tylko na początku, a generalnie Paolini nie była blisko Świątek, która wciąż dominuje nad przeciwniczkami, szczególnie na czerwonej mączce.


"Kiedy Polka zaczęła grać swój tenis - oparty na instynkcie i pracy nóg wygrywających dla niej niemal każdą wymianę, onieśmielającym i mocno podkręconym forhendzie oraz przedmeczowej strategii i poprawkach już w trakcie pojedynku - to Paolini nie mogła zrobić nic, aby ją zatrzymać" - spuentowano.


Agencja zwróciła uwagę na zdjęcie wykonane przez Świątek własnym telefonem, trzymając cztery palce w górze, co miało przedstawiać liczbę wygranych turniejów French Open. "Nikt nie będzie zszokowany, jeśli ta liczba będzie rosła" - uważa AP.


O bardzo obszerny i analityczny artykuł pokusiła się dwójka dziennikarzy ze współpracującego z "The New York Times" portalu The Athletic.


Podjęli się oni znalezienia odpowiedzi na pytanie, jak Świątek otrząsnęła się z początkowych nerwów?


"Po trzech gemach w pierwszym secie Świątek przegrywała 1:2 i wyglądała na bardziej spiętą. Być może nerwy pojawiły się dlatego, że przed meczem uważana była za zdecydowaną faworytkę i każdy inny wynik niż jej zwycięstwo byłby uznany za katastrofę. Goniła także miejsce w historii, bo przecież wygrana oznaczała zrównanie się z trzecią w tabeli wszechczasów ery open Justine Henin, która też ma cztery triumfy na Roland Garros" - napisali.


"Potem jednak Świątek zrobiła coś, co robi lepiej niż ktokolwiek inny w tym sporcie - otrzepała się z kurzu i zabrała się do pracy. Paolini nie grała źle, ale nagle po drugiej stronie siatki była przeciwniczka, która grała z zabójczo kontrolowaną agresywnością i która kategorycznie odtrąciła ideę wysyłania piłki na aut" - relacjonowano, zwracając uwagę, że w drugiej partii blisko było "bajgla", czyli wygranej do zera, co jest "specjalnością zakładu Świątek".


Dziennikarze zastanawiali się także, czy Polka kiedykolwiek i gdziekolwiek czuje jakąkolwiek presję wyniku?


"W tegorocznym French Open były trzy momenty, kiedy +kwitnąca+ Świątek mogła +zwiędnąć+ i była lekko oszołomiona, ale w każdym z nich wyszła z opresji w inny sposób. Jaki z tego wniosek? Że posiada niezrównaną wiarę w swoje umiejętności i w to, że bez względu na okoliczności potrafi wyjść z kłopotów, a już szczególnie na czerwonej mączce w Paryżu. W ostatnich miesiącach powtarzała, że wie, że jej tenis wystarczy do pokonania przeciwniczek zawsze i wszędzie. Jedyne, co musi zrobić, to usunąć z drogi rzeczy, które mogą być przeszkodami. Kiedy Naomi Osaka serwowała, aby wyrzucić ją z turnieju w drugiej rundzie, Świątek przestała walczyć o mecz i zaczęła walczyć o pojedyncze piłki. Wiedziała, że Japonka dopiero powraca do rywalizacji pełnej napięcia, podczas gdy ona jest w niej od dłuższego czasu głęboko zanurzona. Wiedziała, że jeden dobrze wygrany punkt pomoże w wygraniu kolejnego. I poszło..." - analizowano.


"W drugim secie półfinału przeciw Coco Gauff Świątek przegrywała już 1:3 i wydawało się, że Amerykanka potrafiła się +wgryźć w mecz+. Polka nie patrzyła na tablicę wyników. Powiedziała sobie, że już tyle razy przełamała serwis Gauff, że nie widzi powodów, dla których nie miałaby zrobić tego ponownie. I zrobiła" - kontynuowano wyliczankę.


"Natomiast w finale Paolini zanotowała pierwsze przełamanie i objęła prowadzenie 2:1. Stadion rozkołysał się od hałasu, ale Świątek wykręciła numer i dodzwoniła się do swojego przedmeczowego planu - przesuwając Paolini tam i z powrotem wzdłuż linii końcowej. Zadziałało. Od tamtej pory Włoszka wygrała już tylko jeden gem" - podsumowano.


Z Nowego Jorku dla PAP - Tomasz Moczerniuk


moc/ pp/


Kraj i świat

2024-06-29, godz. 23:20 Ekstraklasa siatkarzy – w MKS Będzin Dawid Murek trenerem, skład zamknięty Były reprezentant Polski Dawid Murek został trenerem beniaminka ekstraklasy siatkarzy MKS Będzin. Zastąpił Wojciecha Serafina, który poprowadził zespół… » więcej 2024-06-29, godz. 23:20 Bałkany/ Spór Chorwacji i Czarnogóry o upamiętnienie obozu koncentracyjnego z II wojny światowej Parlament Czarnogóry, na wniosek proserbskiego i prorosyjskiego ugrupowania, przegłosował uchwałę ws. ludobójstwa w Jasenovcu - największym obozie koncentracyjnym… » więcej 2024-06-29, godz. 23:20 ME 2024 - Niemcy - Dania 2:0 (wynik) 1/8 finału: Niemcy - Dania 2:0 (0:0). Bramki: 1:0 Kai Havertz (53-karny), 2:0 Jamal Musiala (68). Żółta kartka - Dania: Alexander Bah, Joakim Maehle… » więcej 2024-06-29, godz. 23:10 Komunikat Totalizatora Sportowego (29-06-2024) Komunikat Totalizatora Sportowego Totalizator Sportowy Spółka z o.o. podaje ilości i wysokości wygranych w grach losowychw dniu 2024-06-29 o godz. 22:00Lotto… » więcej 2024-06-29, godz. 23:00 Kujawsko-pomorskie/ Po wypadku odblokowana dk 15 w Małej Nieszawce (akt. 2) Odblokowana została droga krajowa nr 15 w Małej Nieszawce (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie samochód osobowy zderzył się z busem. Jedna nie żyje, dziewięć… » więcej 2024-06-29, godz. 23:00 ME 2024 - Niemcy - Dania 2:0 (bramka) 1/8 finału: Niemcy - Dania 2:0 w 68. min. Bramki: 1:0 Kai Havertz (53-karny), 2:0 Jamal Musiala (68). Żółta kartka - Dania: Alexander Bah, Joakim Maehle… » więcej 2024-06-29, godz. 23:00 Wimbledon - Świątek: znam rywalkę w pierwszej rundzie, dalej w drabinkę nie patrzę Spokojna i zrelaksowana - w takim nastroju Iga Świątek przystąpi do rozpoczynającego się w poniedziałek w Londynie wielkoszlemowego turnieju tenisowego Wimbledon… » więcej 2024-06-29, godz. 22:50 Komunikat Totalizatora Sportowego (29-06-2024) Komunikat Totalizatora Sportowego Totalizator Sportowy Spółka z o.o. podaje wylosowane liczby w dniu 2024-06-29 o godz. 22:00W zakładach Lotto wylosowano1… » więcej 2024-06-29, godz. 22:40 Żużlowa GP - Zmarzlik drugi w Gorzowie Wlkp., zwycięstwo Lindgrena (opis) Bartosz Zmarzlik zajął drugie miejsce w turnieju Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim, szóstej eliminacji żużlowych mistrzostw świata. Wygrał Szwed Fredrik… » więcej 2024-06-29, godz. 22:40 ME 2024 - Niemcy - Dania 1:0 (bramka) 1/8 finału: Niemcy - Dania 1:0 w 53. min. Bramki: 1:0 Kai Havertz (53-karny). Sędzia: Michael Oliver (Anglia).(PAP) af/ mak/ » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »