Mistrzem Europy w Rzymie został Włoch Lorenzo Ndele Simonelli - 13,05, drugi był Hiszpan Enrique Llopis - 13,16, a trzeci Szwajcar Jason Joseph - 13,34.

Finałowy bieg ukończyło siedmiu zawodników. Wśród nich zabrakło Czykiera, który uderzył w jeden z płotków w drugiej połowie dystansu i nie dotarł do mety.

"Gdy zobaczyłem wynik brązowego medalisty, to złapałem się za głowę. Znów podium nie dla mnie, a na taki wynik, jaki dawał brąz, a nawet sporo lepszy, byłem śmiało przygotowany" - zaznaczył Czykier.

Dodał, że już nie bardzo wie, co ma zrobić, aby w końcu zdobyć medal, bo kolejny raz był bardzo blisko i znowu się nie udało.

"Pierwsze płotki pokonałem super. Byłem w czubie. Na super wynik się zanosiło i znowu... klops. Nie wiem, ale moje odczucie jest takie, że na imprezach mistrzowskich tartan jest inny. On mocniej oddaje i gubi się technika. Może na takim trzeba trenować? Sam nie wiem. Bardzo szkoda, bo byłem gotowy na bardzo szybkie bieganie" - skomentował Czykier.

Z Rzymu - Tomasz Więcławski (PAP)

twi/ pp/