Piotr Zieliński po wygranej z Ukrainą: najważniejsze mecze dopiero przed nami
"Ja nie jestem od wystawiania ocen, ale wygraliśmy 3:1 i powinno nas to cieszyć. Wiemy jednak, że to kolejny sparing, a najważniejsze mecze są dopiero przed nami" - powiedział Zieliński przed kamerami TVP.
Jak przyznał, był głodny gry, bo przez ostatnie półtora miesiąca leczył kontuzję.
"Cieszę się, że to dobrze wyglądało. Fajny wynik, ale wiemy, że jest jeszcze na pewno coś do poprawy, żeby było jeszcze lepiej" - zaznaczył.
Chwalił polski zespół za grę pressingiem, ale zwrócił uwagę, że Ukraińcy też stworzyli sobie kilka groźnych sytuacji, z których jedną wykorzystali.
O swoim golu powiedział, że padł on po "centrostrzale".
"Widziałem, że Sebastian Szymański robi ruch w pole karne i chciałem go poszukać. To są ciężkie piłki dla bramkarzy i fajnie, że wpadła. Mamy świetnych wykonawców, czy to prawą, czy to lewą nogą" - wspomniał zawodnik, który w nowym sezonie będzie reprezentował barwy Interu Mediolan.
Zieliński, który po raz 89. wystąpił w drużynie narodowej, w samych superlatywach ocenił debiut Kacpra Urbańskiego.
"Bardzo udany debiut. Nie ma co mówić o umiejętnościach Kacpra, bo wszedł, pokazał i bardzo świetlana przyszłość przed nim, ale także i teraźniejszość. Potrafi grać, widać było, że się nie bał. Ukraina to był ciężki rywal, a on zagrał bardzo dobre spotkanie" - ocenił młodszego kolegę.
W poniedziałek biało-czerwoni także na PGE Narodowym w Warszawie zagrają towarzysko z Turkami, a we wtorek po południu polecą na turniej do Niemiec. Pierwszy mecz - 16 czerwca z Holandią.(PAP)
pp/ af/