Radio Opole » Kraj i świat
2024-06-06, 06:30 Autor: PAP

45 lat temu zmarł Kazimierz Opaliński, aktor i reżyser

45 lat temu, 6 czerwca 1979 roku, zmarł Kazimierz Opaliński, aktor i reżyser - maszynista Orzechowski z „Człowieka na torze”. „Grając z upodobaniem ludzi prostych wyposażał ich sylwetki w pewnego rodzaju ceremonialność – oznakę wewnętrznej godności” – pisał o nim Andrzej Kołodyński.

W 1972 r. rolą Dyndalskiego na scenie Teatru Narodowego Kazimierz Opaliński świętował 60-lecie pracy artystycznej. „Marzenia, które miałem, spełniły się. Teraz pragnę tylko dalszej, czynnej, intensywnej pracy w teatrze, pracy, która była i jest najważniejszym motywem mego życia” – mówił.


„Jego aktorstwo opiera się na tradycyjnym realizmie, budowaniu postaci z podchwyconych z życia szczegółów i syntetyzowaniu ich w całość o niezwykłej prawdzie, wyrazistości i pełni ludzkich przeżyć” - napisał wówczas August Grodzicki. „W kreacjach tych zachwyca ciepło wewnętrzne, jakim je nasyca, szczególne wzruszenie aktorskie, które udziela się widzom i słuchaczom” – podkreślił.


„Jako człowiek Opaliński był zawsze skromny, cichy, nie narzucający swego zdania, zajęty pracą i stale uczący się jakiejś nowej roli. Jako aktor – punktualny, poszukujący i w ostatecznym, premierowym wyrazie pewny swych wcześniejszych przemyśleń. Taki obraz Kazimierza Opalińskiego utrwalił mi się z tych lat wspólnego przebywania i pracy” – zapisał Tadeusz Łomnicki w „Spotkaniach teatralnych” (2000).


„Jest bowiem Kazimierz Opaliński – niezależnie od roli, którą tworzy – jednym z nas. Tyle że lepszym, bardziej dyskretnym, szlachetniejszym. Cieszy nas, że są tacy ludzie i że są dla nas przyjacielscy. Obyśmy przez jego wielką sztukę mogli doznawać tego uczucia jak najdłużej” - pisał Lech Śliwonik w 1975 roku.


„Grając z upodobaniem ludzi prostych wyposażał ich sylwetki w pewnego rodzaju ceremonialność – oznakę wewnętrznej godności” - podkreślił Andrzej Kołodyński w tygodniku „Film” (1979). „Należał do tych aktorów, którzy nie obawiali się różnicy między filmem i sceną” – dodał. Przywołał rolę Opalińskiego z „Rękopisu znalezionego w Saragossie”. „Ma się pewność, że jest to zapis doskonały: w niewielu scenach zdołał zaprezentować zdumiewającą skalę swoich możliwości” – ocenił. „Z roli Pustelnika w filmie Hasa odczytać można wszystko: nowoczesny dystans, ironię, naturalny komizm, głęboką znajomość tajników ludzkiego charakteru…” – wyjaśnił.


Kazimierz Opaliński urodził się 22 lutego 1890 r. w Przemyślu w rodzinie Franciszka, rzemieślnika–introligatora, i Reginy z Neumanów. „Od najmłodszych lat marzyłem, żeby zostać aktorem” - wspominał. „Zaczęło się to od jasełek wystawianych co roku w szkole. Grałem pastuszka, marząc, aby zagrać Heroda. Na ucznia, który odtwarzał rolę Heroda patrzyłem jak na niebotyczną wieżę. Ogromnie mi imponował” – dodał.


Ukończywszy pięć klas przemyskiego gimnazjum, rozpoczął naukę w Szkole Handlowej. Równocześnie pracował jako drukarz. Działał też w, istniejącym do dziś w Przemyślu, amatorskim Teatrze „Fredreum” - był suflerem. W 1912 r. debiutował w farsie „Dwadzieścia dni kozy”. Do wybuchu pierwszej wojny światowej występował na scenach objazdowych w miastach i miasteczkach Galicji.


W 1914 r. wcielony do CK-armii bronił przemyskiej twierdzy. Wzięty do rosyjskiej niewoli występował w Orenburgu i Taszkiencie. „W obozie jenieckim śpiewałem polskie piosenki w zorganizowanym przez jeńców +Międzynarodowym Variété+” – wspominał Opaliński po latach. „W czasie trzy i pół letniego pobytu w niewoli, przechodziłem różne koleje. Było się i na wozie i pod wozem. Wszystkie te przeżycia, poznanie narodu rosyjskiego, wzięcie bezpośredniego udziału w rewolucji 1917 roku – ułatwiło mi w przyszłości odtwarzanie postaci w rosyjskiej literaturze dramatycznej” - wspominał. Przybywszy do Polski w 1918 r. wrócił też do zawodowego aktorstwa. Zagrał pierwsze znaczące role, m.in. Nosa i Stańczyka w „Weselu” Wyspiańskiego. Był aktorem charakterystycznym, odgrywającym role komediowe. „Wtedy rozpoczął cykl swoich wcieleń w postać Kapelana z +Dam i huzarów+ Aleksandra Fredry i Ciaputkiewicza z +Grubych ryb+ Michała Bałuckiego - role te grywał zresztą z powodzeniem niemal do końca zawodowej drogi” – przypomniał Tomasz Mościcki (culture.pl, 2011).


Sezon 1920/21 Opaliński spędził w Górnośląskim Teatrze Narodowym, plebiscytowym przedsięwzięciu teatralnym.


W 1921 r. zagrał tytułową rolę w „Jojne Firułkesie” Gabrieli Zapolskiej wystawionym w Krynicy, prawdopodobnie – jak podaje Encyklopedia Teatru Polskiego - w Teatrze Zdrojowym, kierowanym przez Stefana Michułowicza i Józefa Mayena. Przez kolejne lata występował - a także reżyserował - w Lublinie, Katowicach, Sosnowcu, Bydgoszczy, Ciechocinku, Inowrocławiu, Płocku, Grudziądzu i Grodnie. W 1934 r. Kazimierz Opaliński zadebiutował na scenach stołecznych – najpierw w Ateneum, później w Teatrze Kameralnym prowadzonym przez Karola Adwentowicza. Gościnnie występował w Narodowym i Polskim. W 1936 r. przeniósł się do krakowskiego Teatru im. Słowackiego. W tym samym roku na ekrany wszedł pierwszy film fabularny z jego udziałem – „Trędowata” w reż. Juliusza Gardana.


W czasie okupacji nie brał udziału w jawnym życiu teatralnym - pracował jako urzędnik. Po wojnie wrócił na scenę Słowackiego – występował w nim do 1951 roku. Następne dwa lata pracował w Teatrze Powszechnym w Łodzi. W 1953 roku został aktorem stołecznego Teatru Narodowego w którym – z przerwą na pracę Teatrze Współczesnym (1957-63) u Erwina Axera – spędził resztę swego artystycznego życia.


„Był jednym z ważnych aktorów Kazimierza Dejmka, w czasach, gdy ten kierował Teatrem Narodowym” – przypomniał Mościcki. Występował w dejmkowskich inscenizacjach staropolskich. Zagrał Szewca i Kleofasa w „Historyi o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim” Mikołaja z Wilkowiecka (1962) i Jakuba w „Żywocie Józefa” Mikołaja Reja. Był też Guślarzem w historycznych „Dziadach” (1967).


W 1956 r. zagrał tytułową rolę w „Człowieku na torze” w reż. Andrzeja Munka, według scenariusza Jerzego Stefana Stawińskiego, grając kolejowego maszynistę – rzetelnego fachowca, postępującego zgodnie przedwojennym etosem tej służby. Takie postacie były wówczas publicznie raczej wyszydzane i wykpiwane – Opaliński swoją kreacją sprawił, że widzowie zatęsknili za utraconym światem czytelnych reguł i niezmiennych zasad.


Dużą popularność aktorowi dały występy na największej polskiej scenie – w Teatrze Telewizji. Kreacje stworzył m.in. w „Zegarku” (1961) Jerzego Szaniawskiego w reż. Jerzego Antczaka, „Chłopcach” (1966) Stanisława Grochowiaka wyreżyserowanych przez Tadeusza Jaworskiego i „Drewnianym talerzu” (1967) Edmunda Morrisa zrealizowanym przez Jana Bratkowskiego.


„Film, telewizję i radio potrafił Opaliński opanować i włączyć do swojego warsztatu, zachowując jednak indywidualne cechy i własny styl, którego podstawą są całe lata pracy, bogactwo jego duszy, jego głęboka refleksyjność i spokojny, harmonijny rytm wrastania w zawód aktora” – napisał Tadeusz Łomnicki.


„Aktorstwo Opalińskiego to stała kontynuacja własnego wątku, w którym pobrzmiewa zawsze ciepło i urok ludzkiej indywidualności, zaś stylem jest tu prostota, oszczędność, dyskrecja i umiar. Jest to aktorstwo skromne, pełne wyciszeń, pauz i poezji, pełne cech naturalnych aktora: głosu, ruchu, sylwetki” - ocenił. „A zarazem jest to głębokie wejrzenie mądrego artysty w samo wnętrze tworzonej postaci. Opaliński niezwykle wymownie, choć delikatnie, potrafi ukazywać wewnętrzne ciepło swych bohaterów oraz ich wzruszenia, które tak często udzielają się i nam – widzom” – podsumował Łomnicki.


Kazimierz Opaliński zmarł 6 czerwca 1979 roku. Miał 89 lat. Jest pochowany na Starych Powązkach w Warszawie. (PAP)


autor: Paweł Tomczyk


pat/ aszw/


Kraj i świat

2024-07-28, godz. 19:40 Ekstraliga żużlowa - Unia - Sparta 47:43 (opis) Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 47:43. W meczu 1. rundy Betard Sparta wygrała 57:33 i zdobyła punkt bonusowy. Punkty: Fogo Unia Leszno: Janusz… » więcej 2024-07-28, godz. 19:40 USA/ Biały Dom: Hezbollah odpowiada za atak rakietowy na druzyjskie miasteczko na Wzgórzach Golan Stany Zjednoczone uważają, że wspierane przez Iran libańskie ugrupowanie Hezbollah stoi za sobotnim atakiem rakietowym na druzyjskie miasteczko Madżdal Szams… » więcej 2024-07-28, godz. 19:40 Ekstraklasa piłkarska - Piast - Śląsk 2:0 (opis1) Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:0 (2:0). Bramki: 1:0 Michael Ameyaw (8), 2:0 Arkadiusz Pyrka (45+3). Żółta kartka - Piast Gliwice: Patryk Dziczek, Damian… » więcej 2024-07-28, godz. 19:40 Paryż/jeździectwo - Kamiński: żywiołowa reakcja kibiców trudna dla koni Polska drużyna wszechstronnego konkursu konia wierzchowego, która po drugim dniu olimpijskich zawodów plasuje się na 16. pozycji, jest zachwycona anturażem… » więcej 2024-07-28, godz. 19:30 Ekstraklasa piłkarska - Piast - Śląsk 2:0 (wynik) Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 2:0 (2:0). Bramki: 1:0 Michael Ameyaw (8), 2:0 Arkadiusz Pyrka (45+3). Żółta kartka - Piast Gliwice: Patryk Dziczek, Damian… » więcej 2024-07-28, godz. 19:30 Prezydent: Wspaniały sukces Klaudii Zwolińskiej w kajakarstwie górskim kobiet Po zdobyciu srebrnego medalu przez polską kajakarkę górską Klaudię Zwolińską prezydent Andrzej Duda gratulował jej sukcesu, zauważając, że jest to pierwszy… » więcej 2024-07-28, godz. 19:30 Irlandia/ Zmarła pisarka Edna O'Brien W wieku 93 lat zmarła w niedzielę irlandzka pisarka Edna O'Brien, autorka ponad 20 powieści społeczno-obyczajowych, ukazujących losy i przeżycia dziewcząt… » więcej 2024-07-28, godz. 19:30 Kujawsko-pomorskie/ Dwie osoby ranne w zderzeniu auta z pociągiem (korekta) Dwie osoby zostały ranne w niedzielę w zderzenia samochodu z pociągiem osobowym na niestrzeżonym przejeździe w Gronówku (woj. kujawsko-pomorskie) - poinformował… » więcej 2024-07-28, godz. 19:30 Paryż/deskorolka - street kobiet (wyniki) Wyniki konkurencji street w jeździe na deskorolce kobiet: 1. Coco Yoshizawa (Japonia) 272,75 pkt 2. Liz Akama (Japonia) 265,95 3. Rayssa Leal (Brazylia) 253,37… » więcej 2024-07-28, godz. 19:20 Turcja/ Media: prezydent spoliczkował dziecko, które nie ucałowało jego dłoni Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan spoliczkował dziecko, które nie ucałowało jego dłoni - poinformował w niedzielę turecki portal Duvar. W Turcji przyjęte… » więcej
46474849505152
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »