Ekstraliga rugby - Orkan Sochaczew po raz drugi mistrzem Polski (opis)
Orkan Sochaczew – Ogniwo Sopot 22:18 (12:6).
Punkty:
Orkan Sochaczew: Pieter Willem Steenkamp 12, Mateusz Pawłowski 5, Michał Kępa 5; Ogniwo Sopot: Wojciech Piotrowicz 8, Piotr Zeszutek 5, Dmitro Mokrecow 5.
Orkan Sochaczew: Michał Polakowski, Michał Gadomski, Toma Mchedlidze, Artem Zarownyj, Krystian Olejek, Krystian Mechecki, Andre Meyer, Mateusz Pawłowski - Dawid Plichta - Pieter Willem Steenkamp - Patryk Chain, Jadon O’Neill, Przemysław Dobijański, Kacper Wróbel, Michał Kępa oraz Cyprian Majcher, Adam Lewandowski, Eryk Chain, Adrian Pętlak, Antoni Gołębiowski, Adam Szwarc, Marcin Krześniak, Damian Pisarek.
Ogniwo Sopot: Thomas Fidler, Filip Rau, Sylwester Gąska, Dmitro Mokrecow, Robert Graban, Jan Mroziński, Wiktor Wilczuk, Piotr Zeszutek - Mateusz Plichta - Wojciech Piotrowicz - Wiktor Lis, Dwayne Burrrows, Adrian Seerane Kacper Drewczyński, Roman Żuk oraz Mariusz Wilczuk, Jewgienij Owerczuk, Marek Zając, Kamil Węgierski, Łukasz Anuszkiewicz, Oleksandr Kirsanow, Oliwier Grabowski, Robert Olszewski.
Drużyny Orkana i Ogniwa zmierzyły się także w finale dwa lata temu w Sopocie i lepsza również okazała się ekipa z Sochaczewa, która triumfowała 17:16 i wywalczyła swój pierwszy tytuł. Podopieczni trenera Macieja Brażuka zdobyli czwarty kolejny medal – w 2021 i 2023 roku stanęli na najniższym stopniu podium.
Ogniwo jest zdecydowanie bardziej utytułowane. Ma w dorobku po 11 złotych i srebrnych oraz trzy brązowe krążki, a w finale zameldowało się siódmy raz z rzędu, jednak tylko dwa decydujące spotkania zdołało rozstrzygnąć na swoją korzyść – w 2019 oraz 2021 roku.
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy w 9. minucie po akcji łącznika młyna Dawidy Plichty (w Ogniwie na tej samej pozycji występuje jego brat Mateusz) i przyłożeniu wiązacza młyna Mateusza Pawłowskiego objęli prowadzenie 5:0.
Pod koniec pierwszej połowy przyłożył obrońca Michał Kępa, a tym razem łącznik ataku Namibijczyk Pieter Willem Steenkamp zdołał podwyższyć. Po przerwy było jednak 12:6 dla Orkana, bowiem dla przyjezdnych dwa razy z karnych trafił łącznik ataku Wojciech Piotrowicz.
Drugą odsłonę zawodnicy z Sochaczewa rozpoczęli identycznie jak pierwszą. Dziewięć minut po wznowieniu gry „jajo” w polu karnym rywali położył Steenkamp, a następnie skutecznie podwyższył i miejscowi wygrywali 19:6.
W 63. minucie sopocki młyn przepchnął analogiczną formację przeciwnika i Piotr Zeszutek zaliczył przyłożenie, ale Piotrowicz nie zdołał podwyższyć.
W tym momencie Orkan musiał sobie radzić w „14”, bowiem po otrzymaniu żółtej kartki skrzydłowy Kacper Wróbel pauzował przez 10 minut.
Miejscowi odpowiedzieli skutecznym karnym Steenkampa, po którym wyszli na prowadzenie 22:11, jednak losy rywalizacji nie zostały przesądzone. Mający przewagę w młynie rugbiści Ogniwa związali maula, po którym przyłożył Dmitro Mokrecow, a podwyższył Piotrowicz i w 78. minucie przegrywali tylko 18:22.
Sopocianie potrzebowali jeszcze jednego przyłożenia i mieli sporo czas na jego zdobycie, bowiem mecz został przedłużony o ponad 10 minut. Zepchnięci do defensywy gospodarze skutecznie się jednak bronili, w ostatniej akcji uniemożliwili rywalom rozegranie autu i mogli fetować z kibicami na „Maracanie” swój drugi mistrzowski tytuł.
Ostatni akord sezonu będzie miał miejsce w niedzielę w Krakowie, gdzie o godz. 15 w meczu o trzecie miejsce Juvenia podejmie Awentę Pogoń Siedlce.(PAP)
Autor: Marcin Domański
md/ cegl/