Opole/Konferencja o sporcie na Politechnice Opolskiej
Jednym z prelegentów sobotniej konferencji na Politechnice Opolskiej był Krystian Dobropolski, autor książki „Podstawy biomechaniki ruchu człowieka”, który namawiał do utrzymywania zasady złotego środka także przy doborze aktywności fizycznej.
"Nie należy bać się ruchu, ale też nie należy przeceniać swoich możliwości. Nasz aparat ruchu jest oczywiście stworzony do ruchu, ale jednak aparat ruchu musimy zaadaptować do pewnych obciążeń. Uginanie się ze sztangą i ciężarami nie jest niebezpieczne pod warunkiem, że jesteśmy do tego przygotowani" - podkreślał Dobropolski.
Kamil Iwańczyk, fizjoterapeuta współpracujący przez wiele lat z Joanną Jędrzejczyk, zwracał uwagę na czynniki w treningu mogące mieć wpływ na potencjalne kontuzje, jak żywienie, stres, indywidualne predyspozycje anatomiczne, a nawet stopień wyspania.
"Ludzie nie zdają sobie sprawy jak wiele błahych rzeczy może mieć wpływ na powstanie kontuzji. Problem naszego zdrowia kojarzy nam się z ostatnią wykonaną przez nas rzeczą, np. ktoś się po coś schylił i zabolały go plecy. Wtedy stwierdza, że nie będzie się więcej schylać, bo ma problem. W rzeczywistości jednak ten problem jest bardziej skomplikowany" - wyjaśniał Iwańczyk.
W ocenie dr Kamila Michalika, specjalisty ds. diagnostyki wydolności fizycznej, kontuzje podczas treningów są często skutkiem przeceniania własnych sił i opierania oceny swojej kondycji na doświadczeniach z przeszłości.
"Szczególnie dotyczy to osób, które kiedyś ćwiczyły, trenowały, mają pamięć metaboliczną, mięśniową, ruchową, pamiętają swoje nawyki ruchowe, kiedy osiągali dobre wyniki i chciałyby po przerwie do tego wrócić. Niestety, te mięśnie, ścięgna, więzadła, kości, nie są do tego przygotowane. Musimy krok po kroku do tego dochodzić" - przypomina naukowiec. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ mow/