Od tego momentu zarząd tworzą Tomasz Masoń i Małgorzata Miller-Gogolińska.

Rada w nowym składzie została utworzona przez akcjonariuszy (większość udziałów ma samorząd Zabrza) 29 kwietnia. W związku z wygaśnięciem mandatów członków zarządu zapadła decyzja o powołaniu obojga do pełnienia dalej tych samych funkcji.

Podczas poniedziałkowego posiedzenia rady rozmawiano m.in. o konkursie na prezesa.

„Dodatkowo przeprowadzono analizę sytuacji finansowej klubu, omawiając planowane koszty, przychody oraz zabezpieczenie realizacji umów i potencjalnych transferów. Omówiono również kwestie dotyczące letniego obozu przygotowawczego do sezonu 2024/2025” – napisano w wieczornym komunikacie.

Członkowie rady mają się wkrótce spotkać z trenerem Janem Urbanem i nową prezydent Zabrza Agnieszką Rupniewską, która wygrała wybory z Małgorzatą Mańką-Szulik, rządzącą miastem przez 18 lat.

Górnik od grudnia nie ma nie tylko prezesa, ale i dyrektora sportowego, po odejściu z tej funkcji Łukasza Milika. Wielokrotnie zwracał na to uwagę nie tylko trener Urban, ale i gwiazdor zespołu Lukas Podolski. Obaj mówili, że konieczne jest szybkie podejmowanie decyzji m.in. dotyczących wygasających kontraktów piłkarzy.

W listopadzie 2023 radni Zabrza zdecydowali o przystąpieniu do procesu prywatyzacji Górnika. Chęć udziału zgłosiły trzy podmioty: z Zabrza, Katowic i Niemiec.

Kolejnym etapem miało być przyjęcie uchwały o wyrażeniu zgody na zbycie przez samorząd pakietu większościowego (minimum 51 procent) akcji. Na ostatniej sesji minionej kadencji projekt takiej uchwały został zdjęty z porządku obrad na wniosek nowej prezydent, dotychczas radnej.

Górnik istnieje od 75 lat, futbolowa spółka zarządza nim od 1996 roku. Została założona przez osoby fizyczne i firmy, potem miała różnych właścicieli. Ostatnim prywatnym było Towarzystwo Ubezpieczeniowe Allianz Polska (2007-11). W połowie 2011 większość akcji z powrotem przejął samorząd Zabrza.

Po 31. kolejce spotkań ekstraklasy prowadzony przez trenera Urbana Górnik zajmuje piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 51 punktów.

Pod koniec lutego piłkarze odmówili udziału w jednym treningów przed meczem z Widzewem Łódź z powodu zaległości płacowych. W krótkim czasie kwestie finansowe zostały uregulowane.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

gir/ krys/