„Jeśli wojna w Ukrainie będzie trwać w 2025 roku, to nasze wydatki na obronność będą musiały zostać zwiększone kosztem innych celów” – stwierdził Orban.

Węgry w zeszłym roku zanotowały wydatki na cele wojskowe na poziomie 2 proc. PKB, wymagane w ramach uzgodnień w NATO.

Rząd w Budapeszcie zmaga się obecnie z wyższym niż planował deficytem budżetowym, co spisuje na wojnę w Ukrainie. W połowie kwietnia minister finansów Mihaly Varga ogłosił, że w zaistniałej sytuacji planowane inwestycje o wartości 675 mld forintów (7,4 mld zł) zostaną przełożone na późniejszy okres.

Orban ocenił w piątek, że w przypadku zakończenia walk w Ukrainie, Węgry rozwijałyby się dwa razy szybciej. Niemiecka gospodarka ucierpiała w wyniku wojny, a rynek zachodni jest naturalnym kierunkiem dla Węgier – dodał polityk.

Zaznaczył przy tym, że choć „węgierska gospodarka pozostanie w Europie”, to kraj musi otwierać się na Wschód i Afrykę, a przyjazd przywódcy Chin Xi Jinpinga na Węgry w przyszłym tygodniu „nie jest przypadkiem”.

Chiny były najważniejszym inwestorem na Węgrzech w ostatnim roku – powiedział niedawno węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. Rząd sprzeciwia się ograniczaniu przez UE współpracy pomiędzy Europą i Chinami, co dotyczy głównie sektora samochodów elektrycznych – dodał polityk.

Jak donoszą media, Xi ma przybyć na Węgry z delegacją 400 osób i podpisać szereg porozumień dwustronnych oraz ogłosić powstanie nowej fabryki samochodów elektrycznych niedaleko miasta Pecz w południowej części kraju.

Według szefa węgierskiego rządu wojna w Ukrainie i stosunek do niej jest najważniejszą kwestią w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. „Tylko ci, którzy głosują na Fidesz, głosują za pokojem” – powiedział Orban w wywiadzie dla Radia Kossuth.

„Prowadziłem kampanię na rzecz członkostwa w UE w 2004 r. i nadal uważam, że lepiej jest wewnątrz niż na zewnątrz” – zaznaczył polityk. Dodał jednak, że UE zmieniła się od tego czasu, wymieniając kwestie gender i migracji.

Orban ocenił niedawno, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w sprawie wyborów europejskich, a wybory prezydenckie w USA wygra Donald Trump, to wojna w Ukrainie może zakończyć się pod koniec roku.

Wybory do PE na Węgrzech odbędą się 9 czerwca, równolegle z wyborami samorządowymi. Rząd Orbana liczy m.in. na większą reprezentację sił krytycznie nastawionych do pomocy dla zmagającej się z rosyjską inwazją Ukrainy oraz kwestii migracji.

Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)

mrf/ mal/