Holendrzy hucznie świętują urodziny swojego króla
Król Wilhelm-Aleksander obchodzi swoje 57. urodziny wraz z małżonką Maksimą oraz trzema córkami, Amalią, Aleksią i Ariane, w mieście Emmen na północnym wschodzie kraju - pisze AP.
„Świętowanie urodzin z własną rodziną to najpiękniejsza rzecz, jakiej można doświadczyć” – powiedział monarcha publicznemu nadawcy NOS podczas spaceru po mieście.
W tym czasie po kanałach Amsterdamu pływały łodzie pełne biesiadników, a w wielu miejscach kraju odbywały się tradycyjne "darmowe targi", na których sprzedaje się rzeczy z drugiej ręki bez wymaganego pozwolenia na handel i bez obowiązku odprowadzenia podatku.
Opublikowany przez NOS coroczny sondaż z okazji Dzień Króla wykazał, że popularność króla nieznacznie wzrosła od zeszłego roku - z 6,5 do 6,6 w skali od 1 do 10. Jego urodzona w Argentynie żona uzyskała ocenę 7,1 na 10. Ankietę przeprowadzono w kwietniu z udziałem 1015 osób.
Popularność członków rodziny królewskiej spadła podczas pandemii Covid-19 - Wilhelm-Aleksander i jego rodzina wyjechali na wakacje do Grecji, gdy w kraju obowiązywał częściowy lockdown, a urodziny księżniczki Amalii, najstarszej z trzech córek pary królewskiej, świętowano z pompą, podczas gdy poddani musieli z podobnych przyjęć zrezygnować. W obliczu narastającej krytyki król publicznie wyraził skruchę, jednak - jak pisze dpa - na wielu Holendrach przeprosiny zrobiły wrażenie nieszczerych.
W 2020 roku król zdobył notę 7,7.
Trzy córki króla - Amalia, Aleksia i Ariane - spędziły ostatnio trochę czasu poza krajem. Ariane studiuje we Włoszech, a Aleksia zrobiła sobie rok przerwy od nauki, aby podróżować. Obecna była także Amalia, następczyni holenderskiego tronu, która przyjechała do kraju przed urodzinami króla po tym, jak w związku z groźbami ze strony świata przestępczego została zmuszona do opuszczenia akademika w Amsterdamie i przeniesienia się do Madrytu.
Amalia, która studiuje politykę, psychologię, prawo i ekonomię, powiedziała NOS, że jest „niezwykle wdzięczna każdemu, kto umożliwił jej” zamieszkanie w Hiszpanii, gdzie, jak stwierdziła, mogła cieszyć się większą swobodą niż w Holandii. Dodała jednak: „Cieszę się, że wróciłam”.(PAP)
wr/ akl/