Amnesty International: w Turcji w 2023 roku mężczyźni zabili 315 kobiet
Bezpodstawne śledztwa, oskarżenia i skazywanie obrońców praw człowieka, dziennikarzy i opozycjonistów - to niektóre przykłady łamania praw człowieka zawarte w rozdziale poświęconym sytuacji w Turcji.
Według Amnesty International Ankara wykorzystywała przepisy antyterrorystyczne i mające przeciwdziałać dezinformacji do dławienia wolności słowa, ograniczano też prawo do pokojowych zgromadzeń.
Organizacja zauważa, że po tragicznych w skutkach trzęsieniach ziemi, które nawiedziły południowy wschód kraju w lutym, władze ograniczyły dostęp do TikToka i Twittera (X), a za krytykowanie reakcji władz na kataklizm zatrzymanych zostało co najmniej 257 osób, w tym dziennikarze oraz osoby zatrzymane za wpisy w mediach społecznościowych. Według Amnesty International po trzęsieniu ziemi nie zwrócono w należyty sposób uwagi na prawa i potrzeby osób z niepełnosprawnościami. Z danych MSW wynika, że w kataklizmie zginęło ponad 50 tys. ludzi. Setki tysięcy zostały bez dachu nad głową.
Obrońcy praw człowieka alarmują, że w Turcji nadal powszechny był problem przemocy wobec kobiet. W 2023 roku w Turcji doszło do 315 przypadków kobietobójstwa ze strony mężczyzn, a 248 kobiet zginęło w niewyjaśnionych okolicznościach. Organizacja powołuje się na dane tureckiej organizacji zajmującej się prawami kobiet We Will Stop Femicide Platform.
AI zwraca też uwagę na "dyskryminacyjną i stygmatyzującą retorykę" pod adresem osób LGBTI, uchodźców i migrantów, która nasiliła się przed majowymi wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. Wiele osób LGBTI nie zwracało się o pomoc po trzęsieniu ziemi w obawie o swoje bezpieczeństwo - czytamy w raporcie.
Organizacja zaznacza, że Turcja wciąż gościła w 2023 roku największą liczbę uchodźców. Według obrońców praw człowieka po trzęsieniu ziemi dochodziło do ataków rasistowskich i stosowania mowy nienawiści pod adresem syryjskich uchodźców. Mieli oni być wyrzucani z obozów przejściowych, by zrobić miejsce dla Turków ocalałych w trzęsieniu ziemi - pisze Amnesty International.
Niektórzy uchodźcy stanęli w obliczu ryzyka nielegalnego zawrócenia do kraju, np. Syrii i Afganistanu. Według MSW w ciągu 10 miesięcy do Afganistanu zawrócono ok. 28,7 tys. Afgańczyków - czytamy.
W ocenie AI istnieją wiarygodne doniesienia dotyczące tortur i złego traktowania osób zatrzymanych w związku z podejrzeniem o szabrownictwo po trzęsieniu ziemi. Według organizacji wskutek tortur w areszcie zmarła co najmniej jedna osoba. (PAP)
ndz/ jm/