LM tenisistek stołowych - KTS Enea Siarkopol gra o trzeci z rzędu tytuł
W zespole z Clairefontaine nie ma wielkich gwiazd. Najbardziej znanymi zawodniczkami istniejącego od 1989 roku klubu są Shao Jieni, Migot Marie i Camelia Iacob. To właśnie one były filarami zespołu do drodze do finału.
W fazie grupowej Francuzki pokonały m.in. jednego z faworytów Linz AG Froschberg Etival 3:0. W ćwierćfinale rywalizowały z serbskim TTC Novi Sad, którego odprawiły 3:2 i 3:1. W półfinale pokonały na wyjeździe czeski SKST Plus Hodonin 3:1, u siebie przegrały 2:3, ale zapas z pierwszego spotkania pozwolił na awans do decydujących gier o tytuł. ASRTT Etival jest drugim francuskim klubem w finale LM - po Metz TT, który dotarł na ten etap rok wcześniej.
„Awans do finału Ligi Mistrzyń, po styczniowej kontuzji Han Ying, jest dla nas niespodziewany. Nie myślałem, że jesteśmy w stanie zajść tak daleko przy tych wszystkich przeciwnościach losu. Najpierw słaba dyspozycja Fu Yu, związana z problemami sprzętowymi, następnie wyłączenie z gry Ying, potem rodzinna tragedia Elizabety Samary. Z Etival graliśmy już przed rokiem i spodziewamy się bardzo trudnego spotkania w hali wypełnionej po brzegi francuskimi kibicami. Dodatkowo Fu Yu i Eliza walczą o punkty do rankingu przed igrzyskami, dlatego do Francji przylecą w zasadzie bezpośrednio z Makao. Będą bardzo zmęczone, ale nie mam na to wpływu” – ocenił trener Nęcek, cytowany przez klubową stronę.
Zespół z Tarnobrzega na drodze do finału rozegrał zacięte mecze w ćwierćfinale z włoskim ASD Quattro Mori. Pierwszy przegrał na wyjeździe 2:3, a w rewanżu wygrał 3:1 i o tym kto awansuje dalej zadecydował „złoty mecz”. W nim ekipa z Tarnobrzega wygrała 2:1. W półfinale na drodze zespołu z Podkarpacia stanął Linz AG Froschberg. W Austrii KTS Enea Siarkopol wygrał 3:0, a przed własną widownią 3:2.
Dla tarnobrzeskiego klubu to siódmy finał Pucharu Europy. Po raz pierwszy wystąpił w nim w sezonie 1989/99, przegrywając ze Statisztiką Budapeszt (2:4, 1:4). W sezonie 2015/16 na drodze zespołu stanął TTC Berlin Eastside, okazując się lepszy w obu spotkaniach (3:0, 3:2). Rok później znów rywalizowały w finale z zespołem z Niemiec, wygrywając 3:2 i przegrywając 1:3.
Dopiero w sezonie 2018/19 KTS sięgnął po raz pierwszy po triumf w Lidze Mistrzyń, pokonując w finale chorwacki zespół Dr. Časl dwukrotnie po 3:2. Rok później drużyna z Tarnobrzega awansowała do półfinału, jednak z powodu pandemii COVID-19 rozgrywek nie dokończono.
Europejska Federacja Tenisa Stołowego postanowiła, że tytuł zostanie przyznany wszystkim czterem półfinalistom, czyli KTS Enea Siarka Tarnobrzeg, TT Saint Quentinois, TTC Berlin Eastside i Linz AG Froschberg. W sezonie 2020/21 klub z Tarnobrzega ze względu na sytuację epidemiologiczną zrezygnował z wyjazdu na turniej do Austrii. Natomiast kolejne dwie edycje kończyły się już zwycięstwami zespołu trenera Nęcka. W sezonie 2021/22 w finale pokonał TC Berlin Eastside (dwukrotnie po 3:2), a w rok później - Metz TT (dwa razy po 3:0). Teraz zespół z Podkarpacia staje przed szansą na trzeci z rzędu tytuł najlepszej klubowej drużyny Europy.
W rozgrywkach ligowych KTS Enea Siarkopol zdecydowanie prowadzi, mając komplet 12 zwycięstw i aż siedem punktów przewagi nad drugim w tabeli SKTS Sochaczew. (PAP)
rm/ cegl/