Dr Dominik Szczepański: kampania w Rzeszowie była wyjątkowo nudna
Urzędujący prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, uzyskując 56,1 proc. poparcia został wybrany ponownie włodarzem stolicy Podkarpacia. Jego kontrkandydat w II turze wyborów Waldemar Szumny z PiS otrzymał 43,9 proc. głosów – wynika z sondażu exit poll Ipsos. Według sondażu przeprowadzonego dla Polsatu, TVN i TVP frekwencja w Rzeszowie wyniosła 45,5 proc.
"Wynik exit pool wskazuje na zdecydowaną przewagę urzędującego prezydenta Konrada Fijołka, który wygrał w reelekcji. Dziś osiągnął on bardzo dobry wynik w porównaniu z wynikami sprzed trzech lat. Ale dobry wynik osiągnął także jego kontrkandydat, Waldemar Szumny" - powiedział PAP politolog z Instytutu Nauk o Polityce Uniwersytetu Rzeszowskiego dr Dominik Szczepański.
Jak podkreślił, Szumny maskował szyld partyjny PiS, co miało ukryć logo tej partii i zwrócić uwagę tych wyborców, którzy nie byli politycznie zorientowani.
"W ciągu ostatnich dwóch tygodni kampania przed drugą turą w Rzeszowie była wyjątkowo nudna. Urzędującemu prezydentowi Fijołkowi towarzyszył ogromy hejt w internecie. Internauci wskazywali, że Fijołek dopiero teraz przypomniał sobie o tym, że jest prezydentem. Natomiast Szumny był aktywniejszy, widoczny przez cały okres kampanii - rozdawał sadzonki, kwiaty, ulotki. To były dwa odmienne style prowadzenia kampanii, bo Fijołek przyjął styl menadżerski, a brak kampanii to także kampania" - dodał Szczepański.
Jak ocenił, była to "kampania z całkowitym pominięciem wyborców o czym świadczy zły wynik w wyborach do rady miasta". "I to możemy oceniać jako żółtą kartkę" - dodał. KWW Konrada Fijołka Rozwój Rzeszowa wprowadził do 25-osobowej Rady Miasta 5 radnych.
Według politologa, podczas drugiej tury wyborów samorządowych mieszkańcy Rzeszowa poszli masowo do urn i frekwencja była tu wysoka. O godz. 13 i 17. Rzeszów plasował się w czołowej trójce. O godz. 17 frekwencja w Rzeszowie wyniosła 33,74 proc.
"Te wybory to nie tylko wybór opcji, ale także wybory +przeciwko+. Rzeszowianie zagłosowali masowo nie dlatego, że Konrad Fijołek jest tak znakomitym prezydentem, ale dlatego, że nie chcieli, by zwyciężył PiS" - podkreślił Szczepański. (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ par/