MŚ w hokeju - Kolusz: celem dobre zaprezentowanie się
"Jak będzie to wyglądało, zobaczymy, gdy nas zweryfikują przeciwnicy. Nie chcę nic zakładać. Wiem tylko, że musimy ciężko pracować" - dodał zawodnik, który w minionym sezonie ligowym grał w JKH GKS Jastrzębie.
Wraz z kolegami z drużyny narodowej przygotowuje się w Bytomiu do mistrzostw świata. Czeka ich jeszcze sześć meczów sparingowych. W czwartek i piątek na lodowisku im. Braci Nikodemowiczów zmierzą się ze Słowenią, 26 i 27 kwietnia na wyjeździe z Wielką Brytanią, 3 maja w Żylinie ze Słowacją i 7 maja w Sosnowcu z Danią. Przygotowania rozpoczęli od dwóch spotkań w Krynicy-Zdroju z Węgrami (wygranych 5:2 i 6:2).
"Wiadomo, że zawsze miło jest wygrać. Jednak po tych spotkaniach nie możemy zakładać, że jesteśmy super. To był bardziej sprawdzian, materiał do analizy dla trenerów" - zaznaczył hokeista.
Polacy swoje mecze grupy B MŚ będą rozgrywać w Ostrawie, a ich rywalami będą: Łotwa, Szwecja, Francja, Słowacja, USA, Niemcy i Kazachstan. Cztery najlepsze zespoły z dwóch grup awansują do ćwierćfinału, a drużyny które zajmą ostatnie miejsce zostaną zdegradowane do Dywizji 1A.
"W żadnym wypadku nie można powiedzieć, że grupa A jest słabsza i byłaby dla nas korzystniejsza. Z rankingu wynika, że jesteśmy najsłabsza drużyną na tym turnieju" - ocenił.
Zdaniem Kolusza szkoda, że od kilku lat w trakcie MŚ elity nie ma fazy, w trakcie której słabsze zespoły poszczególnych grup walczą o utrzymanie. "Dawałoby to dodatkową szansę" - zauważył.
Podkreślił, że każdy mecz w Czechach będzie istotny. Zawodnicy drużyny narodowej nie mogą jednak zakładać, że walczą na 100 procent tylko z ekipami, które będą bezpośrednimi konkurentami do pozostania w gronie najlepszych. Teoretycznie powinny to być zespoły Francji i Kazachstanu.
W 2023 roku złoty medal mistrzostw świata zdobyli hokeiści Kanady, pokonując w Tampere w meczu finałowym reprezentację Niemiec 5:2. W spotkaniu o brąz Łotwa wygrała z USA 4:3 po dogrywce. (PAP)
Autor: Rafał Czerkawski
rcz/ cegl/