Większość ofiar utonęła lub została porwana przez wodę, jak na przykład w Maroantsetra na samej północy kraju.

Mieszkańcy nadmorskiego miasta Vohemar opisali przejście cyklonu jako "scenę terroru". Lalasoa Randriamiaramanana, wójt jednej z dzielnic Vohemar, powiedział gazecie, że "wiatry nasiliły się od drugiej nad ranem, a towarzyszył im nieustający deszcz. W takich warunkach nie dało się spać. Ulice opustoszały, ustępując miejsca przerażeniu".

Powodzie wywołane cyklonem zalały drogi, runęło wiele mostów, odcinając najbardziej dotknięte regiony od reszty kraju i znacznie utrudniając pomoc.

Cyklon Gamane dotknął trzy północne regiony wyspy: Diana, Sava i Analanjirofo.

Na początku roku w Madagaskar uderzył cyklon Alvaro, powodując śmierć 12 osób, a niemal 10 tys. pozbawiając dachu nad głową.

Powstające na Oceanie Indyjskim cyklony każdego roku uderzają w wybrzeża Madagaskaru i Mozambiku, często zahaczając o Mauritius; zawsze przynoszą deszcze, powodzie, śmierć i wielomilionowe straty. (PAP)

tebe/ mms/