Kanada/ Obrońcy praw zwierząt wystąpili przeciw wykorzystywaniu dzikich zwierząt jako przynęty w tresurze psów
Organizacje Animal Justice i Coyote Watch Canada zwróciły się do rządu prowincji Ontario o ponowne przeanalizowanie zmian w prawie, które w 2023 r. nie tylko utrzymały możliwość używania żywych dzikich zwierząt do tresury psów myśliwskich na zamkniętych terenach „treningowych” o powierzchni do kilkuset hektarów, ale także zezwoliły na zwiększenie liczby takich terenów. W takich ośrodkach są też rozgrywane zawody psów myśliwskich w tropieniu. Na mocy obowiązującego prawa myśliwi w Ontario mogą używać złapanych królików, lisów czy kojotów jako przynęty dla psów, bez umożliwienia dzikim zwierzętom ucieczki – podkreśliło w środę w komunikacie Animal Justice.
W 1997 r. z inicjatywy konserwatywnego rządu Ontario parlament prowincji uchwalił prawo, które miało doprowadzić do stopniowego zamknięcia wszystkich „terenów treningowych” ze względu na okrucieństwo wobec dzikich zwierząt. Z ówczesnych ponad 50 takich terenów pozostały 24. Jednak w ub.r. pod wpływem organizacji lobbujących na rzecz myśliwych konserwatywny rząd Douga Forda zdecydował się zezwolić na zwiększenie liczby ośrodków tresury. W Ontario rozpoczęła się wówczas akcja protestów i alarmowania parlamentarzystów. W jej wyniku do dziś nie zostały przyjęte rządowe regulacje zwiększające liczbę obszarów tresowania psów myśliwskich – zauważa Animal Justice.
Jak podała w środę agencja The Canadian Press, w ubiegłym tygodniu Animal Justice i Coyote Watch Canada zwróciły się do ministerstwa zasobów naturalnych i leśnictwa z oficjalnym wnioskiem o ponowną analizę prawa, domagając się zamknięcia istniejących ośrodków i nieotwierania nowych, powołując się na bezpieczeństwo dzikich zwierząt i zagrożenie dla zdrowia publicznego. The Canadian Press przypomniała, że rząd premiera Douga Forda planował rozpoczęcie przyznawania nowych licencji na ośrodki „tresury psów myśliwskich” oraz sprzedaż istniejących licencji nowym inwestorom.
Prawo zakazuje narażania na zranienie zwierząt używanych jako przynęta, ale The Canadian Press cytuje rozmowy z byłymi urzędnikami zajmującymi się ochroną lasów i zwierząt, którzy ujawnili, że mimo wszystko dochodzi do przypadków zranienia i zabijania kojotów, nielegalnego odławiania tych zwierząt oraz ich odsprzedaży myśliwym właśnie do tresowania psów.
Animal Justice przeprowadziło własne śledztwo, które udowodniło, że złapane kojoty tygodniami były zmuszane do ucieczek przed psami, dochodziło do zagryzania kojotów przez psy. Psy niechętne polowaniom były ostro traktowane przez właścicieli, a organizowane „zawody” kończyły się wypłacaniem nagród pieniężnych.
Cytowani w mediach urzędnicy ministerstwa zasobów naturalnych twierdzili jednak, że istniejące ośrodki tresury psów myśliwskich działają zgodnie z prawem.
W żadnej innej kanadyjskiej prowincji poza Ontario prawo nie zezwala na wykorzystywanie dzikich zwierząt do tresury psów. W Manitobie prawo dopuszcza użycie w tym celu ptaków, na które można polować, takich jak gęsi czy głuszce.
Z Toronto Anna Lach(PAP)
lach/ san/