Drużyny Interu i Napoli nadrabiały w środę zaległości z drugiej połowy stycznia. Wówczas uczestniczyły w Superpucharze Włoch i w finale w Rijadzie triumfował zespół z Mediolanu. Inter wygrał zresztą wszystkie mecze o stawkę od początku 2024 roku, czyli 11, łącznie z tym z Atalantą.

Bramki dla gospodarzy zdobyli w środę Matteo Darmian (26.), Argentyńczyk Lautaro Martinez (45+1.), Federico Dimarco (54.) i Davide Frattesi (71.). Dimarco trafił do siatki tuż po tym, jak bramkarz gości Marco Carnesecchi obronił strzał Martineza z rzutu karnego.

"Nerazzurri" pewnie prowadzą w tabeli ekstraklasy z dorobkiem 69 punktów. Wicelider Juventus Turyn, którego piłkarzami są Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik, traci do nich 12. Atalanta, pokonana po raz pierwszy od 23 grudnia, zgromadziła 46 i jest na piątym miejscu.

Napoli powiększyło dorobek do 40 "oczek" i jest na dziewiątej pozycji. Nie ma już praktycznie żadnych szans na obronę tytułu.

W środę neapolitańczycy przegrywali wprawdzie od 17. minuty po trafieniu Serba Urosa Racica, ale na przerwę schodzili prowadząc 3:1 - do wyrównania doprowadził Kosowianin Amir Rrahmani (29.), a później dwa gole uzyskał Nigeryjczyk Victor Osimhen (31. i 41.), król strzelców poprzedniego sezonu.

Osimhen skompletował hat-trick tuż po przerwie (47.), a potem jeszcze dwukrotnie do bramki gospodarzy trafił Gruzin Chwicza Kwaracchelia (51. i 75.). Zieliński wszedł na boisko chwilę po tym ostatnim golu (76.), a Idasiaka nie było w kadrze meczowej.

Było to pierwsze zwycięstwo Napoli w trzecim spotkaniu pod wodzą trenera Francesco Calzony. Poprzednie dwa mistrzowie Włoch zremisowali po 1:1 - z Cagliari oraz z Barceloną w Lidze Mistrzów. W obu tych meczach gole strzelił Osimhen.

"Od pierwszej sesji treningowej chłopaki dają z siebie wszystko. Zaobserwowałem pełną gotowość, chęć przebywania i trenowania razem. To napawa mnie nadzieję. Pracujemy wspólnie od tygodnia i bardzo wzrosła intensywność i jakość na treningach" - stwierdził Calzona w rozmowie na platformie DAZN.

Osimhen został trzecim w historii piłkarzem Napoli, który zdobył dwucyfrową liczbę bramek w co najmniej czterech kolejnych sezonach Serie A (obecnie ma 11). Wcześniej dokonali tego Attila Sallustro i Argentyńczyk Diego Maradona.

Trzecie od końca Sassuolo pozostaje bez zwycięstwa od 6 stycznia i ma 20 punktów, tyle samo, co przedostatnie w tabeli Cagliari oraz znajdująca się ponad strefą spadkową Verona.(PAP)

mm/ sab/