Formuła 1 - Verstappen i Alonso krytykują tegoroczny kalendarz
Dotychczas w mistrzostwach świata F1 nigdy nie odbyły się więcej niż 22 wyścigi w sezonie, ale na 2024 rok zaplanowane są aż 24 rundy. Pierwsza z nich ma się odbyć w sobotę w Bahrajnie, ostatnia - 8 grudnia w Abu Zabi.
"Już wiele razy to mówiłem - to nie jest zrównoważone. Uwielbiam się ścigać, robię to też poza Formułą 1, ale jeśli ludzie w tym sporcie zaczną skracać kariery, bo to będzie dla nich za dużo, to będzie to wielka szkoda. Dlatego mam nadzieję, że przyjrzymy się temu w przyszłości" - powiedział 26-letni Verstappen, który zwyciężył w klasyfikacji generalnej kierowców w trzech poprzednich sezonach.
Podobnego zdania jest mistrz świata z 2005 i 2006 roku, najstarszy w stawce Alonso.
"Kiedy zaczynałem karierę, było 16 wyścigów. Potem 18, a w którymś momencie, kiedy właścicielem F1 zostało Liberty Media (pod koniec 2016 roku - PAP), było takie przesłanie, że będzie 20 rund, ale że to jest absolutny limit. A teraz mamy 24 i to jest nie do utrzymania w przyszłości. Nawet mistrz świata uważa, że sezon jest za długi. A wyobraźcie sobie, jak to jest dla całej reszty, która w drugiej połowie sezonu nie ma już motywacji, nie ma o co walczyć" - powiedział dziennikarzom 42-letni Hiszpan.
W 2023 roku Verstappen szybko wypracował sobie ogromną przewagę w klasyfikacji generalnej, a trzeci z rzędu tytuł zapewnił sobie na sześć wyścigów przed końcem sezonu. Wiele wskazuje na to, że Holender oraz jego team Red Bull będą dominować także w tym roku.(PAP)
mm/ sab/