"Tu, na Placu Wolności lewica od lat obchodzi Święto 1 Maja, które jest świętowane na całym świecie od 1890 roku. W tym dniu oddajemy hołd wszystkim tym, którzy tworzą nowe wartości, są ludźmi pracy, pracują na rzecz dobrej przyszłości swojej własnej, ale też naszego kraju. Od 2004 r. świętujemy w naszym kraju też wejście Polski do Unii Europejskiej. Dzisiaj świętujemy 18. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej" - powiedział poseł Nowej Lewicy Jan Szopiński.

Poseł podkreślił, że Polskę do Unii Europejskiej w 2004 r. wprowadzała lewica, podobnie jak rok wcześniej zaproponowała Polakom, aby wyrazili swoją opinię w sprawie członkostwa w UE i społeczeństwo gremialnie powiedziało "tak".

"Dzisiaj mamy kilkunastu polityków Zjednoczonej Prawicy, którzy mówią +nie+ Unii Europejskiej i pieniądzom, które tam są. Powiadają: nie będziemy zmieniać prawa tak, jak chce UE, nie będziemy chcieć od UE pieniędzy. (...) Dzisiaj apelujemy do polityków Zjednoczonej Prawicy: Polska czeka pieniądze z UE, Polska czeka na to, aby mogły rozwijać się nasze wsie i miasta, żeby mogły rozwijać się nasze przedsiębiorstwa" - mówił Szopiński.

Współprzewodniczący Rady Miejskiej Nowej Lewicy, wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz zwrócił uwagę na szczególny kontekst obchodów Święta Pracy i rocznicy przystąpienia Polski do UE, jakim jest wojna Ukrainie.

"Obecnie przy unijnych granicach pojawiła się wojna okrutna, barbarzyńska, niszcząca. Polacy ruszyli z pomocą, goszczą i chronią 3 miliony uchodźców. To piękny gest z sąsiedniego, unijnego kraju. (..) Europa nie była gotowa na skutki rosyjskiej agresji. Dziś wyciąga wnioski i potrzeba jeszcze czasu, by z większą integracją UE reagowała na takie sytuacje" - powiedział Kozłowicz.

W czasie manifestacji w Bydgoszczy reprezentowane były partie Nowa Lewica, Razem i PPS oraz Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Podobnie jak w ostatnich latach przed pandemią, zgromadziło się około stu osób.(PAP)

Autor: Jerzy Rausz

rau/ jann/