„Alarm!”. Na tropie pumy Nubii
Cała Polska śledziła policyjną obławę na pumę Nubię i jej właściciela. Sprawa budzi skrajne emocje. Jedni widzą w niej ryzykowny biznes z dzikim kotem w roli maskotki, inni weterana z Afganistanu, który ponad wszystko pokochał piękne, ale i niezwykle niebezpieczne zwierzę. – Przyznam szczerze, wierze, że ten pan autentycznie kocha swoją pumę, natomiast miłość potrafi być toksyczna, potrafi ogłupiać – mówi Maciej Bielak z grupy „Animalus”, pracownik schroniska dla pum, który krytykował pokazy urządzane przez Kamila S. – To jak wpuszczać dzieci do basenu z rekinami – podkreśla.» więcej