Rusza proces „Diablicy ze Stalowej”
Ta zbrodnia poruszyła nawet największych praskich oprychów. Na osławionej ul. Stalowej Magdalena M. poderżnęła gardło swojej koleżance. Chciała wyrównać rachunki osobiste, a przy okazji zarobić parę groszy. Po zbrodni M. podpaliła w dwóch miejscach mieszkanie, aby zatrzeć ślady. Uciekła, zamykając drzwi. Wiedziała, że w lokalu śpią dzieci zamordowanej: ośmioletnia Oliwia i jej roczny brat Norbert.» więcej