10 procent podwyżki pensji nauczycieli od stycznia 2017. Takie żądanie wysunął dziś Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz zauważa, ża nauczyciele nie mieli podwyżek od 2012 roku. A nawet ta ostatnia wynosiła od 83 do 114 złotych brutto.
Na razie nauczyciele nie przewidują żadnego protestu. Kierują jednak swoją żądania do rządu, aby ten miał czas na uwzględnienie tych postulatów w przyszłorocznym budżecie.
Jednocześnie ZNP chce rozmawiać o zmianie systemu wyliczania pensji. Chodzi o zwiększenie udziału wynagrodzenia zasadniczego w płacy nauczyciela. Obecnie w niektórych przypadkach stanowi ono 65 procent. Pozostała część to różne dodatki, o które toczone są ciągłe spory z organami prowadzącymi
Jednocześnie od tygodnia ZNP zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy w sprawie nauczycielskich płac. Związek chce, aby wynagrodzenia nie były wypłacane z subwencji oświatowej, a z dotacji celowej. Oznaczałoby to, że sprawą wynagrodzeń nauczycieli nie zajmowałby się samorząd, a Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Kamil Szwarbuła/gaj