(2) W Ravensbrück uczczono 71 rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego
W Ravensbrück uczczono 71. rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego. W uroczystości wzięły udział byłe więźniarki, lokalne władze i młodzież.
Podczas uroczystości Krystyna Zając odczytała modlitwę obozową przetrzymywanych w KL Ravensbrück Polek. Była więźniarka mówiła, że ta modlitwa była odmawiana potajemnie i była wyrazem nadziei, że Bóg ich w tym makabrycznym miejscu nie opuści: "Ojcze nasz, który jesteś w niebie i widzisz naszą dolę tułaczą, weź nas w opiekę i ukój łzy, co nam duszę broczą i daj szczęśliwy powrót do domy swojego".
Kierownik Miejsca Pamięci i Przestrogi Ravensbrück, doktor Insa Eschebach, mówiła podczas uroczystości, że pamięć o tym miejscu stała się sprawą europejską. Wspomnienie Ravensbrück - tłumaczyła - bierze po uwagę różne zdarzenia i biografie. Pamięć o Ravensbrück jest europejska, coraz rozleglejsza z roku na rok i to jest rozwój w dobrym kierunku. Dzieje się to - podkreślała Insa Eschebach - także dzięki dzieciom i wnukom byłych więźniów. Za to zaangażowanie wszystkim podziękowała.
Z kolei Diana Golze, Minister Pracy, Opieki Społecznej, Zdrowia, Kobiet i Rodziny landu Brandenburgia podkreślała, że pamięć o koszmarze KL Ravensbrück ma niezwykle aktualny wymiar. Jej zdaniem, nauka historii pokazuje, że musimy uważać każdego dnia i każdej godziny, aby zdecydowanie przeciwstawiać się niechęci do obcych, nazizmowi i nietolerancji. Niechęć do obcych i nietolerancja nie mogą zajmować miejsca w demokratycznych, otwartych na świat i humanitarnych Niemczech - podkreślała Diana Golze.
W latach 1939-1945 w obozie więziono 132 tysiące kobiet i dzieci, z których zginęło około 92 tysiące. Spośród 40 tysięcy Polek, obóz przeżyło 8 tysięcy.
Gdy 30 kwietnia 1945 roku czerwonoarmiści weszli na teren Ravensbrück, zastali w nim około 3 tysięcy wycieńczonych i chorych kobiet oraz kilkuset mężczyzn z pobliskiego podobozu.
Informacyjna Agencja Radiowa IAR Witold Banach/jj
Podczas uroczystości Krystyna Zając odczytała modlitwę obozową przetrzymywanych w KL Ravensbrück Polek. Była więźniarka mówiła, że ta modlitwa była odmawiana potajemnie i była wyrazem nadziei, że Bóg ich w tym makabrycznym miejscu nie opuści: "Ojcze nasz, który jesteś w niebie i widzisz naszą dolę tułaczą, weź nas w opiekę i ukój łzy, co nam duszę broczą i daj szczęśliwy powrót do domy swojego".
Kierownik Miejsca Pamięci i Przestrogi Ravensbrück, doktor Insa Eschebach, mówiła podczas uroczystości, że pamięć o tym miejscu stała się sprawą europejską. Wspomnienie Ravensbrück - tłumaczyła - bierze po uwagę różne zdarzenia i biografie. Pamięć o Ravensbrück jest europejska, coraz rozleglejsza z roku na rok i to jest rozwój w dobrym kierunku. Dzieje się to - podkreślała Insa Eschebach - także dzięki dzieciom i wnukom byłych więźniów. Za to zaangażowanie wszystkim podziękowała.
Z kolei Diana Golze, Minister Pracy, Opieki Społecznej, Zdrowia, Kobiet i Rodziny landu Brandenburgia podkreślała, że pamięć o koszmarze KL Ravensbrück ma niezwykle aktualny wymiar. Jej zdaniem, nauka historii pokazuje, że musimy uważać każdego dnia i każdej godziny, aby zdecydowanie przeciwstawiać się niechęci do obcych, nazizmowi i nietolerancji. Niechęć do obcych i nietolerancja nie mogą zajmować miejsca w demokratycznych, otwartych na świat i humanitarnych Niemczech - podkreślała Diana Golze.
W latach 1939-1945 w obozie więziono 132 tysiące kobiet i dzieci, z których zginęło około 92 tysiące. Spośród 40 tysięcy Polek, obóz przeżyło 8 tysięcy.
Gdy 30 kwietnia 1945 roku czerwonoarmiści weszli na teren Ravensbrück, zastali w nim około 3 tysięcy wycieńczonych i chorych kobiet oraz kilkuset mężczyzn z pobliskiego podobozu.
Informacyjna Agencja Radiowa IAR Witold Banach/jj