Prawie 7 mln euro na warsztaty
Wstępny plan, oparty na podziale województwa na subregiony, zakładał wsparcie wybranych centrów kształcenia praktycznego. Gdy pominięci starostowie zaprotestowali, koncepcję zmieniono. Kompromis obejmował jednak także podział kierunków kształcenia między powiaty.
- Chodziło o to, by szkoły w sąsiednich powiatach nie rywalizowały o tych samych uczniów - mówi Radiu Opole Waldemar Zadka, który odpowiada za edukację w Urzędzie Marszałkowskim. - Branż nie narzucaliśmy z poziomu województwa, poprosiliśmy samorządy powiatowe, by w ramach subregionów same wypracowały taki podział.
Powiat oleski postawił między innymi na meblarstwo, prudnicki na kształcenie pracowników z branży turystycznej, kędzierzyńsko-kozielski na branżę chemiczną a brzeski - na budowlankę, turystykę i usługi transportowo-logistyczne.
Zadka dodaje, że to kolejny już przypadek wsparcia szkolnictwa zawodowego z poziomu samorządu regionu.
- Kształcenie zawodowe jest drogie, to naturalne, brakowała zaplecza do takiego kształcenia praktycznego, dlatego już w pierwszym kontrakcie województwa opolskiego wsparcie otrzymało kilka centrów; Opole, Nysa, Kędzierzyn-Koźle - wspomina Zadka.
Dodajmy, że Opolszczyzna jest jednym z trzech województw, gdzie odsetek uczniów wybierających szkoły techniczne i zawodowe jest stosunkowo wysoki. W innych regionach dramatycznie spadł po reformie ministra Handkego, która promowała szkoły ogólnokształcące, w tym licea profilowane, które szybko zostały uznane za nieudane rozwiązanie.
Posłuchajcie naszego rozmówcy:
Oprac: MŚ