Będą pensje dla pracowników Taboru Szynowego
Odwołanie się od decyzji syndyka i Sądu Rejonowego w Opolu złożyła Grupa Leo Maks. Większościowy udziałowiec Taboru, który nie zgadzał się z wcześniejszą decyzją sądu, argumentował, że Sąd Rejonowy nie powinien wydawać takiej decyzji w składzie trzy a jednoosobowym.
- Natomiast sąd odwoławczy uzasadnił, że taka decyzja mogła być wydana w takim składzie, ponieważ ta sprawa miała charakter precedensowy - wyjaśnia Ewa Kosowska - Korniak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu
Po dzisiejszym werdykcie wyrok Sądu Rejonowego jest prawomocny.
Przypomnijmy, że odwołanie się od decyzji sądu większościowego udziałowca wstrzymało wypłatę zaległych pensji około 350 zatrudnionym. Pracownicy ci od grudnia nie otrzymywali wynagrodzeń.
A dlaczego Tabor Szynowy w Opolu upadł? Poprzedni właściciel zadłużył firmę na około 40 mln złotych. Gdy przestał płacić podatki, fiskus zajął jej konta. Ratunkiem miało być przejęcie większościowego pakietu przez Grupę Leo Maks. Firma z branży owocowo-warzywnej obiecywała pracownikom, że wyprowadzi Tabor na prostą finansową, ale tak się nie stało. Po niespełnionych obietnicach wypłaty zaległych pensji sąd ogłosił upadłość i obecnie syndyk zarządza majątkiem zakładu.
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz