Brakuje młodych na kolei
- Szkoły zawodowe nie kształcą w tym kierunku a zainteresowanie zawodem jest znikome - mówi Jacek Wilk z sekcji eksploatacji z Zakładu Linii Kolejowych PKP.
- Jest dziura pokoleniowa na kolei i brakuje młodych wykształconych ludzi. Gwarantujemy, że podczas edukacji poznają przepisy i teorię. Natomiast podczas praktyk poznaliby pracę na posterunku. Kierunki, które chcielibyśmy zaproponować, ściśle związane są z nadzorem ruchu pociągów – wyjaśnia Jacek Wilk.
Obecnie kolejarze sami kształcą swoich pracowników. Najniższym szczeblem kariery jest dróżnik przejazdowy, następnie nastawnicy oraz dyżurny ruchu. Kolejarze od kilku lat bezskutecznie chcą uruchomić klasę kolejową przy Zespole Szkół w Kluczborku. W poprzednim naborze nie było wystarczającej liczby kandydatów. Agnieszka Konopka, młody pracownik kolei, zachęca do tego typu pracy.
- Na kolej trafiłam przypadkowo, ale nie żałuję swojej decyzji. We wrześniu miną trzy lata, obecnie szkolę się, aby awansować w zawodzie. Praca na kolei daje możliwości rozwoju – przekonuje Konopka.
Kolej zmuszona jest prowadzić kampanię zachęcającą młode osoby do pracy u siebie z uwagi na liczne przypadki przejścia na emeryturę starszych pracowników. Według "Rynku Kolejowego", niedobór jedynie maszynistów kolejowych może wynieść 3000 osób.
Posłuchaj naszych rozmówców:
Piotr Wrona