Susza uderzy w gospodarkę
Brak zimy i niewielkie opady śniegu i deszczu doprowadziły do suszy. Wilgotność jest znacznie mniejsza niż w latach ubiegłych, strażacy ostrzegają przed pożarami a przyrodnicy mówią, że takie zmiany - nawet jeśli nie są trwałe, ale mają charakter anomalii pogodowych - mają swoją wysoką cenę.
- Przyroda potrzebuje hektolitrów wody. Susza uderza przede wszystkim w gospodarkę, na przykład turystykę, rekreację czy żeglugę - mówi przyrodnik Arkadiusz Nowak.
- Kolejna grupa, która ucierpi w takiej sytuacji, to rolnicy. Ucierpią na pewno zboża jare. Te, które w tej chwili powinny ciągnąć wodę i za chwilę będą w fazie intensywnego wzrostu. Podobnie będzie w branży sadowniczej. Z powodu suszy ucierpią także gospodarstwa zajmujące się hodowlą ryb, bo nie będzie wody do napełnienia stawów rybnych, a to z kolei odbije się na przykład na populacji i tym samym cenie karpia - dodaje Nowak.
Posłuchaj także Loży Radiowej
Oprac: Tomasz Cichoń.