Bruksela zmieni ustawę śmieciową?
władze Inowrocławia. Zaskarżyły one tę kontrowersyjną ustawę. Powołując się na prawo unijne, argumentowano, że odbiór śmieci samorząd może powierzyć swojej spółce komunalnej. Przez półtora roku sprawą zajmował się Trybunał Konstytucyjny. Umorzył on skargę Inowrocławia, uznając m.in., że nie znajduje ona podstaw w prawie unijnym. Dzień później Parlament Europejski i Rada Europy opublikowały jednak dyrektywę, która uchyla dotychczasowe przepisy. Stwierdzono, że w tej sprawie nie stosuje się obligatoryjnej procedury przetargowej. O to też wnioskował w Brukseli Inowrocław.
- Cały czas staliśmy na stanowisku, że w tej sprawie mamy rację - mówi wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek.
- Taka mała gmina, a jako jedyni w województwie opolskim nie zrobiliśmy przetargu na odbiór śmieci. Miałem wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE. Mówią one, że spółki komunalne, w których większościowym udziałowcem jest gminna mogą dostać zamówienie z wolnej ręki. U nas nikt tego nich chciał widzieć, a teraz okazuje się, że mieliśmy rację – powiedział Mariusz Kozaczek.
Po decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady Europy kraje członkowskie mają dwa lata na zmianę przepisów. Dotyczy to też Sejmu, który będzie musiał znowelizować tzw. ustawę śmieciową. O rozstrzygnięciu, które zapadło w Brukseli, władze Inowrocławia poinformowały w poniedziałek (10.03) opolskie samorządy.
Mówi Mariusz Kozaczek:
Jan Poniatyszyn