WAŻNE. Zaległe miliony za remonty
Sprawa ma związek z plajtą dużej, wrocławskiej firmy, która była jednym z wykonawców prac. Starosta Adam Fujarczuk powiedział Radiu Opole, że przyszli do niego poszkodowani właściciele trzech firm z powiatu nyskiego, prosząc o interwencję, bowiem bezskutecznie usiłują odzyskać swoje niemałe pieniądze za wykonane roboty przy modernizacji rzeki Nysy Kłodzkiej. To około miliona złotych.
Okazuje się, że w podobnej sytuacji są też brzeskie firmy, które pracowały przy modernizacji Nysy Kłodzkiej i także nie dostały pieniędzy. Starosta powiatu nyskiego będzie w tej sprawie rozmawiał ze starostą brzeskim i prawdopodobnie dojdzie do wspólnych działań celem pomocy przedsiębiorcom.
Odzyskanie pieniędzy to ważny, ale nie jedyny problem. Wiosna i ewentualne deszcze za pasem, tymczasem tama jest zdemontowana a postępy prac słabe. Zauważają to także mieszkańcy Nysy obawiający się o swoje bezpieczeństwo, którzy interweniują w starostwie. Starosta Fujarczuk w przyszłym tygodniu organizuje spotkanie z przedstawicielami RZGW Wrocław dotyczące obu tematów: pomocy firmom, które nie otrzymały zapłaty na wykonane roboty, jak też realizacji prac na zaporze.
O sprawie zaległych płatności firmom wykonującym prace przy modernizacji rzeki sygnalizowaliśmy już wcześniej na antenie Radia Opole. Przedstawiciel inwestora, firmy Bilfinger Berger, zapewniał, że plajta wrocławskiego przedsiębiorcy nie będzie miała wpływu na jakość i tempo prowadzonej inwestycji.
Dorota Kłonowska