Pracownicy Taboru czekają na pensje
Marek Stelmach, przewodniczący zakładowej Solidarności, liczy na to, że pensje trafią do pracowników do godziny 15:00. Jeśli nie, to związkowcy podejmą działania, ale jakie one będą, na razie nie zdradza.
Firma boryka się z problemami finansowymi. Fiskus zajął konta Taboru, ponieważ poprzedni właściciel nie płacił podatków, wyjściem z sytuacji ma być przejęcie Taboru przez grupę Leo Maks, firmę z branży owocowo warzywnej.
Wiadomo też, że śledczy przyjrzą się Taborowi Szynowemu. Prezes Sądu Rejonowego w Opolu złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez większościowych udziałowców Taboru Szynowego. Podczas niedawnej rozprawy upadłościowej prokurent spółki przedstawił w sądzie dokumenty, że Grupa Leo Maks, nowy właściciel Taboru Szynowego, ma zabezpieczenie finansowe w postaci kredytu, którego ma udzielić Bank di Napoli w wysokości 30 mln euro. Jednak sąd po analizie dokumentu ma wątpliwości, czy pismo jest prawdziwe.
To nie jedyne zawiadomienie, które trafiło do prokuratury. Doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył również jeden z członków związku zawodowego pracowników.
Przeczytaj także:
Śledczy zbadają sprawę Taboru Szynowego
Prokuratura prześwietli Tabor
Solidarność o Taborze Szynowym
Co dalej z Taborem Szynowym?
Loża Radiowa: Grzegorz Adamczyk, wiceszef opolskiej Solidarności o Taborze Szynowym
Tabor Szynowy w prokuraturze
Co dalej z pracownikami Taboru Szynowego w Opolu?
Nowy właściciel Taboru Szynowego
Tabor Szynowy sprzedany
Protest pracowników Taboru Szynowego
Pracownicy Taboru Szynowego zaprotestują
Posłuchaj:
Piotr Wójtowicz