- Władze wojewódzkie, czyli wojewoda i marszałek, nie spotykali się z naszymi organizacjami a zauważyliśmy, że wystarczy, iż kilkudziesięciu rolników zaprotestowało w sprawie niskich cen rzepaku i wojewoda zadeklarował wtedy, że będzie się z nimi spotykał co kwartał - podkreśla Mariusz Olejnik.

Herbert Czaja, prezes opolskiej Izby Rolniczej, dodaje, że porozumienie takie istniało, jednak po wejściu Polski do Unii Europejskiej je rozwiązano. Wtedy liczono na to, że pieniądze które płyną z Brukseli poprawią byt rolników. Teraz okazuje się, że rolnictwo przegrywa z tzw. biznesem i nie dotyczy to już tylko małych gospodarstw ale i dużych.

W skład porozumienia wchodzi Opolska Izba Rolnicza, Związek Śląskich Rolników. Związek Pracodawców - Dzierżawców i Właścicieli Rolnych, Wojewódzki Związek RSP i Opolski Związek Rolników i Organizacji Społecznych w Opolu.

Posłuchaj:

Piotr Wójtowicz