Rolnicy przed urzędem, wojewody nie było
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
– To pokazuje, że władza nie interesuje się naszymi problemami – stwierdzili rolnicy. – Nie mamy już nic do stracenia, bo straciliśmy już tak wiele, że pozostało nam tylko kontynuowanie protestu – podkreśla Andrzej Andruchów z komitetu protestacyjnego rolników powiatu brzeskiego.
– Bardzo mi przykro, jak pomyślę o tym, że współtworzyliśmy łańcuszek obrony Opolszczyzny. Było obojętne, czy będziemy w województwie dolnośląskim, czy w województwie opolskim. Chcieliśmy być z Opolszczyzną, chcieliśmy mieć swoich przedstawicieli. Jak możemy się teraz czuć? – pyta Eugeniusz Marynowicz również z komitetu protestacyjnego rolników powiatu brzeskiego.
Rolnicy chcą spotkać się z wojewodą w przyszłym tygodniu. Protestujący odśpiewali rotę i przedstawili swoje żądania. Chcą, żeby wojewoda jako przedstawiciel rządu sprawił, by rząd wstrzymał import rzepaku z Ukrainy, który – ich zdaniem – jest przyczyną spadku cen w Polsce.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Przeczytaj także:
Ceny spadły nawet o połowę, rolnicy zapowiadają protesty
Rolnicy protestują w związku z niskimi cenami rzepaku
Pomoc wojewody albo protest - zapowiadają rolnicy
Skąd tak duży spadek cen rzepaku?
Piotr Wójtowicz (oprac. WK)