Małe zyski z brzeskiej strefy płatnego parkowania
Rok temu w centrum Brzegu ustawiono parkomaty. Kilkanaście ulic i trzy parkingi znalazły się w płatnej strefie.
- Do miejskiej kasy z tego tytułu wpłynęło tylko ponad 200 tysięcy zł - mówi Lucyna Mielczarek z Urzędu Miejskiego w Brzegu. Liczono na dwa razy więcej.
- Kierowcy omijają strefę, zastawiając podwórka i niszcząc tereny zielone – dodaje Mielczarek.
Już niedługo wspólne patrole strażników miejskich i policjantów mają sprawić, że kierowcy będą parkować w strefie i płacić za postój. Właściciele pojazdów mają być karani mandatami m.in. za zastawianie podwórek. Miasto ma jeszcze kilka pomysłów, jak sprawić, że wpływy będą wyższe, ale urzędnicy nie chcą na razie zdradzać szczegółów.
Maciej Stępień (oprac. JM)