Podatek za gminne karty zniżkowe? „To głupota”
– Nie wyobrażam sobie weryfikowania każdego, kto skorzystał z ulgi – dodaje Jarosław Kielar. – Nie po to gminy starają się wprowadzić prorodzinne ulgi, myśmy jeszcze wprowadzili ulgi dla emerytów – tłumaczy burmistrz.
Jego zdaniem rząd powinien wycofać się z pomysłu opodatkowania. – Chcemy rozwijać ten program. Tym bardziej, że także prywatne firmy są otwarte na wprowadzenie ulg – dodaje Kielar. – Można w sposób racjonalny naprawdę pomagać pewnym osobom, np. w zakupie okularów, obuwia sportowego dla dziecka. Można skorzystać z tego nawet idąc na kawę czy herbatę – wyjaśnia Kielar.
Dziś karta ulgowa w Kluczborku uprawnia do 50-procentowych zniżek przy korzystaniu z basenu czy zajęć sportowych. Dzięki niej rodzice za pobyt trzeciego dziecka w przedszkolu płacą tylko połowę ceny. Za czwarte i każde kolejne dziecko zniżka wynosi 99 procent opłaty.
Posłuchaj wypowiedzi naszego rozmówcy:
Piotr Wrona (oprac. WK)