– W 2005 r. zmieniły się przepisy i od tego czasu gminy mogą korzystać z pracowników w ramach robót publicznych. Powiaty natomiast dalej nie mogą, a przecież również mamy infrastrukturę drogową, która cały czas wymaga opieki – dodaje starosta Kozina.

– Obecnie powiaty mogą wykonywać jedynie prace związane z zadaniami interwencyjnymi. Gdybyśmy jednak mieli możliwość skorzystania z dofinansowania na roboty publiczne, na pewno bardzo aktywnie korzystalibyśmy z tych środków i znacząco wpłynęłoby to na stan pobocza oraz rowów przy drogach powiatowych – przekonuje starosta prudnicki Radosław Roszkowski.

Roboty publiczne polegają na zatrudnieniu bezrobotnych nie dłużej niż na 12 miesięcy. Osoby takie wykonują prace organizowane przez samorządy, administrację rządową, a także instytucje użyteczności publicznej. Ich wynagrodzenie refundowane jest z funduszy, które otrzymują Powiatowe Urzędy Pracy.

Jan Poniatyszyn (oprac. KK)