Nie bez przeszkód prudniccy radni uchwalili nowy budżet
Pełna emocji była dyskusja na temat przyszłorocznego budżetu gminy Prudnik. Debatowała nad nim tamtejsza rada miejska. W sytuacji kryzysu ekonomicznego przyszłoroczny budżet Prudnika ma być trudny, ale realistyczny. Gmina wyhamuje z inwestycjami, aby dalej się nie zadłużać i spłacać dotychczasowe zobowiązania. Ma to stworzyć możliwości pozyskiwania funduszy unijnych w latach 2014-20 – taką filozofię przygotowania budżetu gminy na 2013 rok przedstawił burmistrz Prudnika.
Prawicowa opozycja w radzie miejskiej wskazywała na wiele niewiadomych. Dotyczą one dochodów gminy ze sprzedaży mienia oraz wpływów z podatków od mieszkańców oraz firm. Podczas popołudniowej sesji mówił o tym Jacek Urbański, radny miejski Prudnika z opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości.
Przyszłoroczne dochody gminy Prudnik wyniosą 77 milionów zł.
– Przy wielu zagrożeniach na inwestycje przeznaczamy ponad 4 miliony zł – wyliczał Franciszek Fejdych, burmistrz Prudnika.
Przyszłoroczny budżet gminy Prudnik poparło 17 radnych, 3 było przeciwnych. Planowane zadłużenie tego samorządu to 42 procent przyszłorocznych dochodów. Natomiast ustawowy limit wynosi 60 procent.
Jan Poniatyszyn (oprac. KK)