4,7 mln zł na targowiska w regionie
- Handel będą ograniczać przepisy, które nie pozwalają na tworzenie takich targowisk w dużych miastach - mówi Danuty Bajak, prezes Opolskiego Związku Rolników i Organizacji Społecznych.
- Targowiska bezpośrednie powinny być tworzone w dużych aglomeracjach miejskich, pozwalających na wykup tego, co ewentualnie producent rolny chciałby sprzedać . Przepisy nie pozwalają na to, aby producent mógł sprzedawać półprzetworzony produkt, więc mam pytanie: co my będziemy na tych targowiskach sprzedawać, świnki ? – zastanawia się pani prezes:
W podobnym tonie wypowiada się wicemarszałek Antoni Konopka. Jego zdaniem przepisy dotyczące programu "Mój rynek" już wcześniej określiły, że trudniej jest sprzedać produkty przetworzone, co utrudni rolnikom sprzedaż ich towarów.
- Chcielibyśmy jako rolnicy mieć te same warunki, które maja rolnicy niemieccy, austriaccy, francuscy czy czescy - dodaje Konopka:
Obecnie trwają dyskusje z Państwową Inspekcją Sanitarną na temat złagodzenia przepisów. Dodajmy, że we wrześniu rusza kolejny nabór do programu "Mój rynek". Ma to być szansa między innymi dla tych gmin, których wnioski z różnych powodów nie zakwalifikowały się do realizacji w pierwszym naborze. Tym razem do rozdysponowania będą 2 mln złotych.
Piotr Wójtowicz (oprac. SO)