Nie najlepsza kondycja paczkowskich zakładów
– Z tego co rozmawialiśmy, to jest wstępne zainteresowanie kupnem tego zakładu. Mam nadzieję, że będzie to kupno trafione, czyli że ten, kto kupi, dalej będzie prowadził produkcję, chociaż nie da się tego w 100% przewidzieć. Zależy nam na tym, żeby te 115 - 120 osób wciąż pracowało tam na godnych warunkach – mówi burmistrz.
Z kolei paczkowska Pollena próbnie wyprodukowała partię proszku, który wprawdzie nieźle się sprzedaje, ale firma nie ma pieniędzy na produkcyjny rozruch. Są jednak jaskółki zmian na lepsze. – Najważniejsza chyba wiadomość, że pojawią się pieniądze w postaci kredytu, bo jest bank, który chce wspomóc kredytem obrotowym firmę. Myślę, że w tym roku jakieś 15 - 20 osób znajdzie zatrudnienie w Pollenie, przynajmniej na początek – ocenia Wyczałkowski.
Dodajmy, że Pollenę kupiła nyska spółka, powiązana z branżą zbożową, w której wystąpiły nieoczekiwane problemy. Stąd nieprzewidziane wcześniej kłopoty finansowe i brak pieniędzy na zainwestowanie w zakład.
Posłuchaj informacji:
Dorota Kłonowska (oprac. WK)