- Ryby przywozimy w specjalnych natlenianych zbiornikach z gospodarstwa rybackiego w Wydrowicach mówi wędkarz sołtys Przysieczy Piotr Gritner. – Zawsze wpuszczaliśmy jesienią, ale z powodu wydry wpuszczamy wiosną. W tym specjalnym łowisku w Przysieczy najwięcej, bo 70 procent ryb to karpie, są też amury, szczupaki, liny, karasie oraz sumy.

- Łowić można dopiero w przyszłym tygodniu - mówi Roman Wojciński, prezes koła Polskiego Związku Wędkarskiego w Prószkowie. – Zamykamy łowisko na tydzień, by w tym czasie karp się zadomowił i rozpłynął. Dla członków PZW to łowisko stanowione, tak zwane specjalne i ci, którzy chcą tu łowić, muszą wykupić specjalną licencję.

Posłuchaj informacji:

Bogusław Kalisz (oprac. MLS)