Wiemy, dlaczego remont DW414 trwał tak długo. Trasa oficjalnie otwarta
16 miesięcy trwała rozbudowa 2,5 kilometra drogi wojewódzkiej 414 między Prószkowem a Przysieczą. Teraz oficjalnie oddano do użytku jezdnię poszerzoną do 7 metrów.
Poza tym jest ścieżka pieszo-rowerowa, wybudowano 70 zjazdów do posesji, 7 przejść dla pieszych i przebudowano 4 obiekty mostowe.
Jak mówi Mirosław Sokołowski, wicedyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu, inwestycja była bardzo trudna dla wykonawcy pod względem prac kanalizacyjnych.
- Cała inwestycja trwała niemal 16 miesięcy, co przy tak krótkim odcinku może wydawać się dziwne. Były jednak tygodnie, kiedy jednego dnia byliśmy w stanie oddawać 6 metrów kanalizacji ze względu na poziom wody i głębokie wykopy. Nie pomagała również duża infrastruktura podziemna, jeśli chodzi o niezinwntaryzowane i stare wodociągi. Trzeba było sprawdzać, czy one są czynne, czy nieczynne.
Szymon Ogłaza, członek Zarządu Województwa Opolskiego, dodaje, że nie ma łatwych inwestycji, jeśli chodzi o teren zabudowany.
- Im większa miejscowość i bardziej położona na szlaku, tym gorzej. Tutaj jeszcze dodatkowo niektóre elementy były objęte ochroną konserwatorską, co utrudnia sprawę. Gdyby tego było mało, okazało się, że mamy bobry utrudniające inwestycję w częściach, gdzie są przepusty. W każdym razie udało się, co ważne, pod ruchem.
Z kolei Krzysztof Cebula, burmistrz Prószkowa, zwraca uwagę, że w ostatnich latach ZDW realizuje ogromne inwestycje w jego gminie.
- Dzisiaj oddajemy do użytkowania chyba najbardziej niebezpieczny odcinek ze względu na wąskie gardło i drzewa w skrajni jezdni. To stwarzało ogromne niebezpieczeństwo dla kierowców, a przede wszystkim dla rowerzystów. Poza tym oddajemy rondo prószkowskie, które było zadaniem przejętym od ZDW - wykonała to gmina Prószków.
Ta rozbudowa DW414 kosztowała niemal 18 milionów złotych.
Jak mówi Mirosław Sokołowski, wicedyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu, inwestycja była bardzo trudna dla wykonawcy pod względem prac kanalizacyjnych.
- Cała inwestycja trwała niemal 16 miesięcy, co przy tak krótkim odcinku może wydawać się dziwne. Były jednak tygodnie, kiedy jednego dnia byliśmy w stanie oddawać 6 metrów kanalizacji ze względu na poziom wody i głębokie wykopy. Nie pomagała również duża infrastruktura podziemna, jeśli chodzi o niezinwntaryzowane i stare wodociągi. Trzeba było sprawdzać, czy one są czynne, czy nieczynne.
Szymon Ogłaza, członek Zarządu Województwa Opolskiego, dodaje, że nie ma łatwych inwestycji, jeśli chodzi o teren zabudowany.
- Im większa miejscowość i bardziej położona na szlaku, tym gorzej. Tutaj jeszcze dodatkowo niektóre elementy były objęte ochroną konserwatorską, co utrudnia sprawę. Gdyby tego było mało, okazało się, że mamy bobry utrudniające inwestycję w częściach, gdzie są przepusty. W każdym razie udało się, co ważne, pod ruchem.
Z kolei Krzysztof Cebula, burmistrz Prószkowa, zwraca uwagę, że w ostatnich latach ZDW realizuje ogromne inwestycje w jego gminie.
- Dzisiaj oddajemy do użytkowania chyba najbardziej niebezpieczny odcinek ze względu na wąskie gardło i drzewa w skrajni jezdni. To stwarzało ogromne niebezpieczeństwo dla kierowców, a przede wszystkim dla rowerzystów. Poza tym oddajemy rondo prószkowskie, które było zadaniem przejętym od ZDW - wykonała to gmina Prószków.
Ta rozbudowa DW414 kosztowała niemal 18 milionów złotych.