– Było to 12,5 miliarda zł w tym roku, jeśli się ten kurs na koniec dnia utrzyma, będzie to 14,5 miliarda zł. To dobra wiadomość dla rolników, ponieważ dopłaty dla jednego hektara po raz pierwszy w naszej historii przynależności do Unii Europejskiej przekroczą 1000 zł – tłumaczy wiceminister.

Bardzo ważny jest też sobotni (1.10) kurs, jeśli chodzi o obliczenie dopłat do paliwa. – Jest teraz 85 groszy, natomiast też zależy to od wysokości, im będzie wyższy kurs, tym jest nadzieja - że dopłata będzie większa dla rolników – mówi Butra.

Wysoki kurs euro to dobra wiadomość dla rolników eksporterów. – Słaba złotówka to dobra informacja dla wszystkich eksportujących. Nasz tańszy towar będzie się cieszył większym powodzeniem. Zresztą tak naprawdę polski przemysł rolno-spożywczy bez względu na wysokość kursu daje sobie znakomicie radę. I tu chciałbym przypomnieć, że nasze polskie rolnictwo jest tym chwalebnym działem w Europie, że mamy nadwyżkę sprzedaży nad tym, co kupujemy za granicą. Sprzedajemy za blisko 12 miliardów zł towaru rolno-spożywczego za granicę więcej niż kupujemy. Także jest to jedyny dział gospodarki narodowej, który przynosi nam dochód – wyjaśnia Butra.

Według dzisiejszego kursu będzie obliczana też akcyza na paliwo w przyszłym roku, co nie jest już dobrą wiadomością ani dla rolników, ani pozostałych kierowców. – Wysoki kurs euro, to niestety drogie paliwo i tak naprawdę jest to podrożenie kosztów produkcji, co jest wystarczająco bolesnym ciosem nie tylko dla rolników, ale dla nas wszystkich. Ale rolnictwo jest oparte na dużej ilości ropy, tak naprawdę te wyższe trochę dopłaty zostaną skonsumowane w dużej części przez zakupy paliwa – mówi wiceminister.

Przypomnijmy, że do dzisiaj można składać wnioski o zwrot akcyzy za olej napędowy za ubiegły rok. Rolnicy powinni zgłaszać się do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Posłuchaj informacji:


Ewelina Bernacka (oprac. Wanda Kownacka)