- Jest pewien problem, który wyszedł na spotkaniu u pana wojewody. Polega na tym, że wszystkie osoby, które zostały przejęte przez swoje rodziny, zostały wyłączone z możliwości wsparcia żywieniowego przez system, który opracowało państwo - mówi Roman Kozieł, który dodał - Osoby, które idą do obiektów wskazanych, jak internaty, mają na miejscu wyżywienie. Natomiast pozostali są zostawienie sami sobie.

Mirella Ulrich, zastępca dyrektora Centrum Dialogu Obywatelskiego w Opolu uzupełnia, że pomysł jest jeszcze w powijakach, natomiast w przyszłości może zostać rozszerzony na cały region. - Jesteśmy pewni, że to jest świetny pomysł i zachęcamy przedsiębiorców do kontaktu ze stowarzyszeniem, aby go wesprzeć tak, by w niedługiej przyszłości mógł zostać realizowany - mówi Mirella Ulrich.

Teraz do zorganizowania pozostało znalezienie źródła finansowania, wybór organizacji, która będzie wydawała bony i utworzenie listy sklepów, gdzie będzie można je realizować.