Prezydent Arkadiusz Wiśniewski zmiany uzasadnia optymalizacją kosztów. Na konferencji prasowej prezydent Opola nie ukrywał, że zaproponowane rozwiązanie pozwoli uniknąć dalszych strat, ale poszerzy także kompetencje Zakładu Komunalnego, który ma się zająć również budową stadionu miejskiego.

- Nie ukrywam, że istotne znaczenie mają tutaj kwestie podatkowe. Zakład Komunalny najprawdopodobniej nie będzie płacił podatku VAT od inwestycji, natomiast miasto taki podatek musiałoby zapłacić. Przy dużych inwestycjach to są grube miliony - mówi prezydent. Jako przykład podaje koszty budowy nowego stadionu: - Załóżmy, że inwestycja wyniesie 100 mln złotych, to bez zmian należałoby zapłacić 22 mln złotych podatku.

Radny PiS Michał Nowak ma inne wytłumaczenie pomysłu ratusza. - Wydaje mi się, że zmiana zarządcy w CWK wynika stąd, że ta instytucja nie zarabia na siebie i tak naprawdę działania miasta to oddłużenie tej instytucji i przerzucenie strat na miejską spółkę.

- Z jednej strony możemy na tę sprawę tak popatrzeć - komentuje Tomasz Kaliszan, radny Koalicji Obywatelskiej. - Jednak w ramach funkcjonowania spółki łatwiej będzie zarządzać tego typu obiektami niż jeżeli jest to jednostka samorządu terytorialnego .

Po zmianach, które mają nastąpić w przyszłym roku, 18 pracowników przejdzie do Zakładu Komunalnego.

Podczas konferencji prasowej prezydent Arkadiusz Wiśniewski tłumaczył, że liczy na poprawę rentowności tej jednostki. Ostatecznie decyzję o przyszłości CWK podejmą radni Opola jeszcze w tym roku.