Wody w Polsce będzie coraz mniej. W pierwszej kolejności wpłynie to na uprawy
0,6% wody na naszej planecie nadaje się do picia. Polska jest w grupie państw, którym grozi deficyt wody, a eksperci z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie alarmują, że następne pokolenia mogą stać się świadkami niemożliwości uprawy ziemniaka w naszym kraju.
- Ten problem dotyczy wielu upraw, bardziej wymagających od ziemniaka. Dotyczy to upraw, jakie są związane z wilgotną glebą, dużym opadem. Jeśli w tej chwili mamy deficyty wody na około 1/3 powierzchni Polski, a wiemy, że powierzchnia rolnicza to jest około 80% powierzchni kraju, no to rzeczywiście problem będzie bardzo narastał z każdą dekadą coraz mniejszych opadów w kraju - powiedział gość "Poglądów i osądów" Radia Opole, botanik, profesor Arkadiusz Nowak.
- Nawet jeżeli opad deszczu jest wyższy to i tak woda z terenu Polski szybko spływa. Także podziemne zasoby się kurczą z powodu zanieczyszczeń i eksploatacji i dlatego każdego roku spada liczba dostępnej wody użytkowej na jednego mieszkańca - dodaje Nowak.
- Nawet jeżeli opad deszczu jest wyższy to i tak woda z terenu Polski szybko spływa. Także podziemne zasoby się kurczą z powodu zanieczyszczeń i eksploatacji i dlatego każdego roku spada liczba dostępnej wody użytkowej na jednego mieszkańca - dodaje Nowak.