Prudnicka lokalizacja inwestycji wygrała z Ostrawą. Zdecydowały warunki stworzone przez polski rząd i dogodne położenie
100 mln złotych to wartość inwestycji, którą zamierza w Prudniku zrealizować czeska firma z branży budowlanej. Przedsięwzięcie to jest efektem dwumiesięcznych zabiegów posłanki PiS Katarzyny Czochary. Zakład ma powstać w przeciągu roku na blisko 10 hektarach. Zatrudnienie znajdzie w nim około 200 osób, które zarabiać mają 3,5 tysiąca złotych.
- Wczoraj w Katowicach podpisaliśmy list intencyjny dotyczący pomocy dla naszego przedsięwzięcia w Prudniku - mówi Radim Masny, prezes spółki Dul Radim Pl. – Widzimy, że stworzenie tego przedsięwzięcia tutaj w Polsce jest bardzo realne. Kwestia tylko, jak szybko i jak sprawnie może udać się uzyskać wszystkie pozwolenia budowlane, żeby rozpocząć całą inwestycję. Produkcja polegać będzie na przerabianiu kamienia łupkowego, który mieszany będzie z żywicami i powstaną z niego prefabrykaty do budownictwa.
Do zainwestowania w Prudniku zachęciły czeską firmę warunki stworzone przez polski rząd oraz dogodne połączenia komunikacyjne i przygraniczne położenie tego miasta.
- Zakład lokowany będzie w Podstrefie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – mówi poseł Katarzyna Czochara. – Ta inwestycja była gotowa ze wszystkim, nawet z projektami i pozwoleniami na budowę w Ostrawie. Rozmowy, negocjacje z panem prezesem spowodowały, że ta lokalizacja została przeniesiona do Prudnika.
Inwestor jest właścicielem kopalni w Czechach, skąd pochodzić będzie surowiec do produkcji w Prudniku. W Polsce ma to być pierwsze takie innowacyjne przedsiębiorstwo z tej branży. Jego produkcja sprzedawana będzie w cały świecie. Po załatwieniu wszelkich formalności nowy zakład w Prudniku ma powstać w ciągu 12 miesięcy.
Do zainwestowania w Prudniku zachęciły czeską firmę warunki stworzone przez polski rząd oraz dogodne połączenia komunikacyjne i przygraniczne położenie tego miasta.
- Zakład lokowany będzie w Podstrefie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej – mówi poseł Katarzyna Czochara. – Ta inwestycja była gotowa ze wszystkim, nawet z projektami i pozwoleniami na budowę w Ostrawie. Rozmowy, negocjacje z panem prezesem spowodowały, że ta lokalizacja została przeniesiona do Prudnika.
Inwestor jest właścicielem kopalni w Czechach, skąd pochodzić będzie surowiec do produkcji w Prudniku. W Polsce ma to być pierwsze takie innowacyjne przedsiębiorstwo z tej branży. Jego produkcja sprzedawana będzie w cały świecie. Po załatwieniu wszelkich formalności nowy zakład w Prudniku ma powstać w ciągu 12 miesięcy.