Polska zapowiada walkę o znaczne środki w ramach polityki spójności w budżecie UE
Poprawa infrastruktury technicznej, innowacyjność, czy walka ze smogiem. Między innymi na duże wsparcie tych zadań - wpisujących się w politykę spójności - liczy Polska w nowym budżecie Unii Europejskiej.
- Zachowanie wysokiego znaczenia polityki spójności, to znakomita wiadomość. Teraz musimy wypracować mechanizmy i narzędzia dla różnych krajów Unii - mówi Jerzy Kwieciński, minister inwestycji i rozwoju. - Rozmawiamy o technikaliach, ale to są technikalia, które mają duże znaczenie. Bo konsekwencją przyjęcia różnego rodzaju założeń tych kryteriów jest skierowanie środków na różne obszary wsparcia i kierowanie środków w różnej wysokości. Nie podoba nam się metodologia, która została zaproponowana przez Komisję Europejską do podziału środków. Uważamy, że jest to metodologia, która nie uwzględnia, nie stosuje tych kryteriów, które są ważne dla naszego regionu.
- Polska świetnie radzi sobie w obecnej perspektywie i nadal jako Komisja Europejska chcemy wspierać jej rozwój - przekonuje Christopher Todd, dyrektor wydziału ds. Polski w Dyrekcji Generalnej ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej w Komisji Europejskiej. - Chodzi o doścignięcie Europy, różnych jej regionów w zapewnieniu odpowiedniego wsparcia, w zależności od decyzji jakie zostaną podjęte przy rozmowach budżetowych. Bez wątpienia Polska będzie jednym z największych beneficjentów w polityce spójności. W propozycjach komisji znalazło się bardzo dużo dobrych rozwiązań. Między innymi rozwój innowacyjności, a to jest konieczne, aby kraj osiągnął długoterminowy, zrównoważony rozwój.
Nowy budżet ma wynieść 1,3 biliona euro. Aby został przyjęty, to muszą zaakceptować go wszystkie państwa członkowskie wspólnoty.
Sprawy przyszłego unijnego budżetu były omawiane podczas konwentu marszałków, który odbył się w Sulisławiu w gminie Grodków.