W tym roku kluczborska pływalnia nie zostanie rozbudowana. Inwestor dał cenę dwukrotnie większą od planowanej
Zamiast gruntownej przebudowy, będzie niezbędny remont. Mieszkańcy Kluczborka na zapowiadaną modernizację pływalni będą musieli poczekać około dwóch lat. Inwestycja, która miała rozpocząć się w tym roku została przełożona ze względu na zbyt wysokie koszty.
Inwestor, który miał przeprowadzić modernizację w ramach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego oszacował prace na kwotę blisko dwukrotnie większą niż zakładał kosztorys.
- Rozmowy trwały od początku 2017 roku z dwoma firmami, a ostatecznie jedna z nich złożyła swoją ofertę - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - To jest w partnerstwie i polega na tym, że firma bierze na siebie budowę i 9-letnie utrzymanie i w tych latach my ją spłacamy. Jako gmina przygotowaliśmy się na ponad 19 milionów złotych na ten okres. Natomiast oferta, która została złożona opiewała na kwotę ponad 36 milionów złotych. Przeanalizowaliśmy to i porównaliśmy z podobnymi przetargami. Przestrzał był mniej więcej o 100 proc.
Obiekt wymaga jednak interwencji już w tym roku. Władze Kluczborka zdecydowały się więc na remont niezbędnych części pływalni. Nie wiadomo jednak jeszcze jaki będzie zakres prac.
- Rozmowy trwały od początku 2017 roku z dwoma firmami, a ostatecznie jedna z nich złożyła swoją ofertę - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - To jest w partnerstwie i polega na tym, że firma bierze na siebie budowę i 9-letnie utrzymanie i w tych latach my ją spłacamy. Jako gmina przygotowaliśmy się na ponad 19 milionów złotych na ten okres. Natomiast oferta, która została złożona opiewała na kwotę ponad 36 milionów złotych. Przeanalizowaliśmy to i porównaliśmy z podobnymi przetargami. Przestrzał był mniej więcej o 100 proc.
Obiekt wymaga jednak interwencji już w tym roku. Władze Kluczborka zdecydowały się więc na remont niezbędnych części pływalni. Nie wiadomo jednak jeszcze jaki będzie zakres prac.